Zrzucają winę na Euro

12

– Kto to widział, żeby znaki poziome malować w godzinach szczytu? – denerwują się zmotoryzowani lubinianie. Chodzi o drogę z Lubina do Ścinawy, na której – zdaniem lubińskiego kierowcy – od tygodnia kręcą się drogowcy i utrudniają ruch.

– Jechałem w środę do Siedlec, co chwilę musiałem to hamować, to przyspieszać. A wszystko przez drogowców, którzy stanęli na środku jezdni – informuje lubinianin. – Takie rzeczy to najlepiej robić wieczorami albo wcześnie rano – dodaje.

Pośpiech drogowców tłumaczy rzecznik wrocławskiego oddziału GDDKiA, Joanna Borkowska. – Oznakowanie ma zostać poprawione jeszcze przed Euro 2012 – wyjaśnia. – Dlatego wykonawcy spieszą się z wykonaniem prac i wykorzystują do tego każdą chwilę dobrej pogody – dodaje Joanna Borkowska.

Rzecznik GDDKiA podkreśla, że technologia wykonania prac wymaga pracy ciągłej, od rana do wieczora.


POWIĄZANE ARTYKUŁY