Zrobili dla nich pięć tysięcy pierogów

21

– Upał doskwiera, ale jeszcze nikt nam nie zemdlał – śmieje się ksiądz Jakub Bochyński, przewodnik pierwszej grupy pielgrzymującej na Jasną Górę. To, co dzieje się w grupie pierwszej, możemy śledzić na bieżąco, bo pielgrzymi mają specjalne konto na Facebooku, gdzie wciąż wrzucają nowe filmy i zdjęcia.

Chociaż żar z nieba leje się od rana, na zdjęciach widać same uśmiechnięte twarze. Zapału i optymizmu jak na razie nie brakuje, a są już za półmetkiem. – Wyruszyliśmy w piątek z Polkowic i mieliśmy do pokonania 300 km. Mamy szczęście mijać tak wspaniałych gospodarzy, że każdy kolejny kilometr jest lżejszy – mówi ksiądz Bochyński.

Jak opowiada – są bardzo mile zaskoczeni, bo oczekują przyjęcia. – Nikt nie ma obowiązku nas gościć, to jedynie dobra wola ludzi. Tak się składa, że po drodze mamy gminy, które przyjmują nas z otwartymi ramionami – tłumaczy przewodnik grupy pielgrzymkowej.

W jednej z miejscowości, ugościli ich pięcioma tysiącami pierogów. – Do lepienia przyłączył się nawet proboszcz parafii – śmieje się Bochyński.

Pobudkę mają o 4.30 i codziennie pokonują od kilkunastu do kilkudziesięciu kilometrów. Wkroczyli już na teren archidiecezji opolskiej. – Z reguły jest tak, że im dalej od swojej diecezji, tym wylewność i gościnność jest odrobinę mniejsza. Jest to oczywiście zrozumiałe. Przybywa osób, które zmierzają do Jasnej Góry. Dla tamtych ludzi, pielgrzym nie jest już żadną nowością – opowiada ksiądz.

Każdy, kto nie mógł w tym roku wyruszyć wraz z pielgrzymami, może na bieżąco śledzić ich drogę na facebookowym profilu. Piechurzy regularnie zamieszczają tam nowe filmy i zdjęcia.

Do Częstochowy pielgrzymi dotrą we wtorek, 7 sierpnia.

Fot. Profil na Facebooku: Piesza Pielgrzymka Legnica – Jasna Góra Grupa 1


POWIĄZANE ARTYKUŁY