Żółci i niebiescy, czyli wolontariusze hospicjum

302

– Nie spodziewałam się, że do końca wytrwa tak wielu – skomentowała z dumą Renata Nocko, psycholog z lubińskiego hospicjum, młodych ludzi, którzy ukończyli kurs na wolontariusza medycznego i pomagają w placówce. Ich uhonorowaniem rozpoczęła się dziś w Lubinie kampania „Hospicjum to też życie”.

 

Kurs rozpoczęło dwudziestu jeden licealistów. I choć było ciężko, do końca wytrwało ich aż szesnaścioro. Teraz systematycznie pomagają w lubińskim hospicjum, opiekując się przebywającymi tam ludźmi.

– Dla mnie pomysł, aby zostać wolontariuszem, to był impuls – wyznaje 17-letnia Agnieszka Ciróg, która odebrała od ordynator hospicjum niebieską koszulkę z napisem wolontariusz medyczny. – Choć momentami było ciężko, postanowiłam wytrwać. Chcę dać innym trochę radości. Staram się znaleźć choć godzinę, by przyjść do hospicjum.

Oprócz wolontariuszy medycznych, niebieskich, systematycznie pomagających podopiecznym placówki, do których należy Agnieszka, w Lubinie jest 182 wolontariuszy akcyjnych, żółtych, czyli takich, którzy pomagają hospicjum w czasie trwania akcji „Hospicjum to też życie”.

Teraz pracownicy lubińskiego hospicjum szukają kolejnych wolontariuszy. W tym roku chcieliby, aby pojawiły się u nich osoby dojrzałe, a nie tylko młodzież.

– Szukamy osób, które mają więcej czasu, są na przykład na emeryturze i chcieliby pomóc innym – mówi Renata Nocko, która jest również koordynatorem tegorocznej akcji „Hospicjum to też życie”. – Tym razem poszukujemy wolontariuszy do hospicjum domowego, czyli do pacjentów, którzy są w domach i jednocześnie znajdują się pod naszą opieką.

 

Akcja „Hospicjum to też życie” będzie trwała przez kilka miesięcy. Już 25 października w lubińskich kościołach będą zbierane pieniądze na rzecz hospicjum. – W kościele Serca Pana Jezusa, Matki Boskiej Częstochowskiej oraz św. Barbary – wylicza Renata Nocko.

 Zebrane środki zostaną wykorzystane na bieżące potrzeby hospicjum.
 


POWIĄZANE ARTYKUŁY