Po Kajku zostały jedynie buty. Zniknęła też Lubawa. Już trzeci raz ktoś uszkodził figury, które stoją na skwerze przy ulicy Kruczej. Sprawą zajęła się policja.
Oprócz Kajka i Lubawy ucierpiały także inne figury. Hegemonowi oderwano miecz.
– Szacujemy straty. To czego nie zabrali ze sobą wandale, zabezpieczyli nasi pracownicy – mówi Rafał Rozmus, naczelnik wydziału infrastruktury Urzędu Miejskiego w Lubinie.
Skwer jest monitorowany. Jak się dowiedzieliśmy, straż miejska przekazała już policji nagrania.
Pierwszy raz wandale uszkodzili figury stojące na skwerze przy Kruczej tuż po jego otwarciu, w lecie ubiegłego roku. Później ktoś urwał Mirmiłowi wąsy. Po tych incydentach urząd zdecydował się zamontować na skwerze kamery. I przez rok był spokój, aż do teraz.
http://youtu.be/jIieY4lh9I8