Znamy nowe wątki w sprawie śmierci 41-latka

5553

Dziś w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu przeprowadzono sekcję zwłok 41-letniego mieszkańca Lubina, który kilka dni temu zmarł na osiedlu Przylesie. Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Legnicy, badanie ma pomóc ustalić, co było bezpośrednią przyczyną śmierci mężczyzny. Poznaliśmy też kilka nowych wątków w tej sprawie.

Dzisiejsza sekcja zwłok nie dała jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, co było bezpośrednią przyczyną śmierci 41-letniego mieszkańca Lubina.

– Stwierdzono tylko powierzchowne krwawe siniaki na ciele, które świadczą o tym, że była podejmowana wobec niego interwencja. Natomiast nie było takich obrażeń, które mogłyby spowodować śmierć tego mężczyzny – informuje Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

– Dlatego też konieczne jest przeprowadzenie badań toksykologicznych i histopatologicznych. Ich wyniki poznamy za kilka tygodni. Wyjaśnią one m.in., czy mężczyzna znajdował się pod wpływem środków odurzających lub alkoholu – dodaje.

Śledztwo w sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Lubinie. Ma ono wyjaśnić przebieg interwencji policyjnej, do której doszło 7 października około godziny 5 rano na skrzyżowaniu ulic Pawiej, Wyszyńskiego i Orlej. 41-latek miał wtedy chodzić po mieście z siekierą i młotkiem w ręku, wzbudzając niepokój wśród mieszkańców. Pisaliśmy o tym tutaj

Jak ustalili śledczy, zgłoszenia o mężczyźnie nadeszły z dwóch źródeł. Od mieszkańca miasta, pracownika instytucji samorządowej, oraz od byłej partnerki 41-latka, która dzień wcześniej powiadomiła policję o kierowanych wobec niej groźbach. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, używając środków przymusu bezpośredniego. Ze względu na jego pobudzenie wezwano pogotowie ratunkowe. W trakcie udzielania pomocy mężczyzna zmarł.

Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy

– O zdarzeniu natychmiast powiadomiono prokuratora, który osobiście przeprowadził oględziny miejsca zdarzenia. Zabezpieczono materiał dowodowy, w tym nagrania z monitoringu oraz prywatnego telefonu, a także przesłuchano naocznego świadka i inne osoby mogące mieć wiedzę w sprawie – informuje prokurator Łukasiewicz.

Postępowanie prowadzone jest w kierunku ewentualnego przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy policji (art. 231 §1 Kodeksu karnego) oraz nieumyślnego spowodowania śmierci (art. 155 Kodeksu karnego).

Jak ustaliła prokuratura, 41-latek był wcześniej kilkakrotnie karany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, m.in. za spowodowanie obrażeń ciała, groźby karalne oraz posiadanie narkotyków. Śledztwo jest w toku.


POWIĄZANE ARTYKUŁY