Po raz drugi w nowym sezonie piłkarze ręczni Zagłębia Lubin rozegrali mecz a wyjeździe. Tym razem Miedziowi zagrali na parkiecie beniaminka Grupy Azoty Tarnów. Obie drużyny, choć na inaugurację zaprezentowały się przyzwoicie, punktów nie zdobyły. W drugiej serii każdy chciał zapunktować, więc walki od pierwszych minut nie brakowało. Dziś lubinianie zagrali znakomitą drugą połowę i wygrali 35:27, przegrywając do przerwy 14:17.
Pierwsze fragmenty gry upłynęły pod znakiem nieznacznej przewagi Miedziowych, którzy dobrze weszli w mecz. Z upływem czasu do głosu zaczęli dochodzić goście, jednak wynik niemal cały czas oscylował w okolicach remisu. Beniaminek PGNiG Superligi prowadził nawet 10:7, ale chwilę później było po 10. Mecz znów się wyrównał, jednak końcówkę lepiej zagrali gospodarze, którzy do przerwy prowadzili 17:14.
Trzy trafienia z rzędu po przerwie zaliczyli Miedziowi i był remis po 17. Później znów nieco lepiej wyglądali rywale, dzięki czemu odzyskali prowadzenie. Zawodnicy Zagłębie nie zamierzali się poddawać i zaliczyli kolejną serię. W 42. minucie było 20:20 i emocje zaczęły się od nowa. Na krótko. W niespełna dziesięć minut nasza drużyna wypracowała sobie pięciobramkową przewagę. W końcówce lubinianie jeszcze powiększyli swoje prowadzenie i wygrali na terenie beniaminka bardzo pewnie!
Grupa Azoty Tarnów – MKS Zagłębie Lubin 27:35 (17:14)
Grupa Azoty: Małecki – Nowak 4, Kowalik 2, Kużdeba 9, Tarcijonas 2, Lazarowicz , Pedryc 2, Grozdek 3, Dadej 2, Barnaś, Sanek 2, Misiewicz 2, Wojdan, Grabowski, Niemiec.
MKS Zagłębie Lubin: Schodowski, Bartosik, Wiącek – Stankiewicz 3, Kupiec 3, Pietruszko 1, Sroczyk 10, Dudkowski 3, Pawlaczyk 1, Mrozowicz, Gębala 6, Adamski, Bysiak, Bogacz, Hajnos 7, Chychykalo 1.