Dziś w nocy będziemy spali godzinę dłużej, a to z powodu zmiany czasu z letniego na zimowy. Wskazówki zegarów należy cofnąć z godziny 3 na 2. Do czasu letniego wrócimy w marcu 2019 roku. Kto wie, być może zmienimy wtedy czas po raz ostatni, ponieważ właśnie trwają procedury, które mają doprowadzić do skończenia z przestawianiem dwa razy w roku zegarków.
W całej Unii Europejskiej do czasu zimowego wraca się w ostatnią niedzielę października, a na czas letni przechodzi się w ostatnią niedzielę marca. Mówi o tym obowiązująca bezterminowo dyrektywa UE ze stycznia 2001 r.
W Polsce zmianę czasu reguluje rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z 5 stycznia 2012 r. w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2012–2016.
Dziś rozróżnienie na czas zimowy i letni stosuje się w około 70 krajach na całym świecie, w tym we wszystkich krajach europejskich z wyjątkiem Islandii i Białorusi.
W 2014 roku na stałe na czas zimowy przeszła Rosja, dzięki czemu teraz Rosjanie nie muszą przestawiać już swoich zegarków. Wszystko wskazuje na to, że wkrótce także Polacy oraz obywatele pozostałych krajów należących do Unii Europejskiej nie będą musieli tego robić. Zmiana czasu została poddana europejskim konsultacjom społecznym. W internetowym głosowaniu wzięło udział 4,6 mln osób. Aż 84 proc. z nich stwierdziło, że zmiana czasu powinna zostać zniesiona. Ruszyła więc procedura. Państwa Unii mają poinformować Brukselę, czy wprowadzą u siebie na stałe czas letni czy zimowy. Potem wypowiedzą się Parlament Europejski i państwa członkowskie. Jeśli nie wyrażą zgody na zrezygnowanie z przestawiania zegarków, zmiana czasu zostanie.
Być może w marcu 2019 roku po raz ostatni przestawimy zegarki na czas letni.