Szykują się kolejne zmiany w systemie edukacji. Po sześciolatkach, którzy prawdopodobnie wcześniej rozpoczną edukację, czas na licealistów. Minister edukacji Katarzyna Hall zapowiedziała, że reorganizacji ulegnie system nauki w liceach.
Proponowane zmiany zakładają, że pierwsza klasa będzie ogólnokształcąca, a następne sprofilowane, tak żeby uczeń miał więcej czasu na naukę przedmiotów maturalnych Dotychczasowy program nauki stosowany w liceach zakładał wprawdzie, że klasy były profilowane, jednak w praktyce uczniowie kontynuują naukę wielu przedmiotów przez całe liceum. Przykładowo, uczeń pragnący w praktyce studiować na politechnice i wybierający profil matematyczno – fizyczny w liceum, przez trzy lata uczy się i fizyki i historii. Po zmianie ma być tak, że jeśli już w drugiej klasie zdecyduje, że wybiera przedmioty ścisłe, to będzie mógł historię zakończyć na poziomie podstawowym. Dzięki temu przez dłuższy czas skupi się na nauce fizyki.
Minister Hall przyznaje, że nie da się nauczyć wszystkich wszystkiego. Lepiej wybrać więc parę przedmiotów i nauczyć ich dobrze. Zmiany mają też pozytywnie wpłynąć na poziom edukacji na uczelniach wyższych, ponieważ studenci skupią się na nauce przedmiotów, którymi rzeczywiście są zainteresowani.
Pomysł przypadł do gustu młodym ludziom.
– W końcu ktoś uświadomił sobie, że nikt nie jest wszechstronnie uzdolniony. Dzięki temu będzie można skupić się na nauce przedmiotów, które naprawdę nas interesują. Pozostałe przedmioty nie będą zaś obniżać średniej – mówi Kasia Nowaczek, licealistka.
– To dobry pomysł, bo dzięki temu będzie się kształcić fachowców z konkretnych dziedzin, a nie specjalistów od wszystkiego, czyli od niczego – dodaje Tomasz Kozioł, student matematyki.
Proponowane zmiany mają wejść w życie w 2012 roku.
MS