Przyjaciele naszych przyjaciół są naszymi przyjaciółmi – ta zasada najwyraźniej nie obowiązywała towarzystwa, które w ostatnich dniach spotkało się w domu mieszkańca Rudnej. Po wizycie w mieszkaniu kolegi jeden z mężczyzn stwierdził brak telefonu komórkowego.
– Wczoraj do posterunku policji w Rudnej zgłosił się mieszkaniec tej gminy, który powiadomił, że został skradziony mu telefon komórkowy wartości niemal 600 złotych – relacjonuje straszy aspirant Jan Pociecha z lubińskiej policji. – Jak ustalili funkcjonariusze, pokrzywdzony poprzedniego dnia odwiedził swojego kolegę, u którego przebywało kilka nieznanych mu osób – dodaje oficer prasowy.
Podejrzenia od razu padły na jedną z osób. Policjanci wytypowali 22-latka i złożyli mu niespodziewaną wizytę. Ich przypuszczenia okazały się trafne. Złodziej, któremu udowodniono kradzież, został zatrzymany.
Mundurowym udało się także odzyskać kosztowny aparat. Bezczelnemu rabusiowi, który wkrótce stanie przed sądem, grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
