LUBIN. Pory żywienia przedszkolaków zbulwersowały naszych Czytelników, którzy posyłają swoje dzieci do przedszkoli. Rodzice narzekają, że przesuwając godzinę drugiego posiłku maluchów, urząd chce naciągnąć rodziców na płacenie za dodatkową godzinę pobytu w placówce.
– To nie jest wytyczna magistratu, a kwestie wewnętrzne, ustalane przez każdego z dyrektorów. Nie są to sztywne ramy. Wszystkie uwagi można zgłaszać i raz jeszcze uzgadniać szczegóły – uspokajają urzędnicy.
Jak opowiada pani Agnieszka, która zgłosiła się do nas w imieniu grupy rodziców, zmiany w przedszkolach mają wejść w życie od 1 kwietnia. – Zmieniają się pory posiłków. Ostatnie danie ma być podawane o godzinie 14. Do tej pory było o 13.15, a później były dodatkowe zajęcia płatne, które kończyły się o godz.14 i większość dzieci była zabierana do domu. Nie rozumiemy, dlaczego i z jakiego powodu zostało to zmienione – narzekają rodzice.
– Skoro obiad zostanie podany dzieciom o godz.14, to rodzice będą zmuszeni odebrać dziecko z przedszkola po 14, a co za tym idzie opłacić dodatkową godzinę. Najpierw skraca się czas otwarcia przedszkoli, a teraz próbuje się nas naciągnąć na dodatkową opłatę – dodają poirytowani lubinianie.
Urzędnicy z lubińskiego magistratu tłumaczą, że takie kwestie jak godziny wydawania dzieciom posiłków ustala kadra danego przedszkola. I w każdej placówce wyglądają one inaczej, w zależności od potrzeb.
– Głównym źródłem informacji, dotyczących funkcjonowania i organizacji pracy przedszkoli miejskich, są ich dyrektorzy. To oni mają pełną wiedzę na temat potrzeb rodziców korzystających z usług opiekuńczo-wychowawczych placówki oraz konieczności wprowadzania jakichkolwiek zmian – tłumaczy Marta Szadkowska, inspektor wydziału oświaty, kultury i nadzoru właścicielskiego lubińskiego magistratu.
– Godziny wydawania posiłków uwzględniają potrzeby racjonalnego żywienia dzieci oraz czas ich uczestnictwa w zajęciach przedszkolnych. Nadmieniam, że dzieci rodziców pracujących przebywają w przedszkolach ponad pięć godzin dziennie, w związku z tym śniadanie, zupa i drugie danie z deserem są wydawane z około 2,5-3 godzinnymi przerwami. Wszelkie uwagi rodziców powinny być zgłaszane dyrektorom placówek i przez nich indywidualnie rozpatrywane – dodaje urzędniczka.