Lubińskie piłkarki nożne po trudnym spotkaniu z Koninem musiały szybko się pozbierać, bo przed nimi kolejny ciężki mecz. Tym razem ze Śląskiem Wrocław.
W II lidze grupy zachodniej, ekipa Zbigniewa Rączki zamyka tabelę z dwoma punktami na koncie. Utrzymanie w rozgrywkach jest coraz trudniejsze, ale piłkarki nie poddają się pomimo wielu problemów, choć sytuacja jest niełatwa.
– No nie łatwy tym bardziej, że dziewczyny, które wracają po kontuzjach nie zawsze wkładają nogę do gry. Lepiej odstawić tą nogę i nie dobiec do piłki niż nabawić się ponownie urazu. Tak, jak Paulina wróciła niedawno to nie jest w stu procentach gotowa do gry, jak zresztą kilka innych zawodniczek, gdzie te urazy przeszkadzają. Gramy, leczymy się i ponownie gramy. Nie mamy czasu na odpoczynek, bo nie mamy po prostu składu – mówi Karolina Chwała, zawodniczka LUKS Ziemi Lubińskiej.
17.kolejka zastanie lubinianki we Wrocławiu, gdzie zmierzą się z drugim zespołem Śląska. W rundzie jesiennej Ziemia Lubińska przegrała na własnym terenie 6:0. Zawodniczki mają w sobie sporo sportowej złości i ambicji, aby napsuć krwi rywalkom.