LUBIN. Pijany i chyba bardzo głodny mieszkaniec powiatu wołowskiego włamał się dziś w nocy do piekarni na osiedlu Przylesie. Trudno określić, czy chodziło mu o pieczywo czy inne cenne zdobycze. Delikwentowi grozi nawet dziesięć lat więzienia. Złodziej został złapany na gorącym uczynku.
O całym zdarzeniu poinformowała policję czujna mieszkanka Lubina. Kobieta usłyszała hałas. Włamywacz przy pomocy kamienia zdążył już wybić dwie szyby.
– Zatrzymany przez funkcjonariuszy mężczyzna zachowywał się agresywnie, stawiając czynny opór – – tłumaczy młodszy aspirant Karolina Hawrylciów z lubińskiej policji. – 24- latek kilkukrotnie próbował wprowadzić policjantów w błąd, podając co chwilę inne dane personalne. – dodaje mł. asp. Hawrylciów.
Jak się okazało, w trakcie włamania mężczyzna miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu.