Zginął na miejscu (FOTO)

24

GMINA LUBIN. Młody mężczyzna zginął w nocy w wypadku, do którego doszło w lesie na krajowej trójce pomiędzy Karczowiskami a zjazdem na Gorzelin. Z niewyjaśnionych przyczyn o godz. 3.21 jadący od strony Lubina 25-letni kierowca hondy civic zjechał na przeciwny pas ruchu i uderzył czołowo w nadjeżdżającego z przeciwka tira.

Mieszkaniec Rudnej poniósł śmierć na miejscu. – Rodzina już została poinformowana o tragedii – mówi oficer dyżurny lubińskiej policji.

– Czuję straszne pulsowanie w głowie – mówi zszokowany kierowca tira. – Chłopak z hondy jechał na długich światłach. Błyskawicznie zbliżał się do mnie i potem to uderzenie! – mówi przez łzy mężczyzna, który jest zawodowym kierowcą od 41 lat.

Ciężarówką jechał z Niemiec do Pleszewa. Miał zawieźć towar i wrócić. – To straszne! Mam syna w podobnym wieku! – mówi przerażony szofer.

Rozbita honda została usunięta z drogi. Na miejscu wciąż pozostaje ciągnik siodłowy, który zatrzymał się na poboczu. Jeszcze dokładnie nie wiadomo, kiedy zostanie usunięty. Policjanci czekają aż przyjedzie inny tir, do którego zostanie przeładowany ogromny ładunek – 24 tony odlewów metalowych. Dopiero wtedy ciężarówka zostanie wydobyta z pobocza.

Teraz ruch na trasie Lubin-Legnica odbywa się bez zakłóceń. Problemy mogą się pojawić podczas przeładunku odlewów i wydobywania tira z rowu.


POWIĄZANE ARTYKUŁY