Zdolni lubinianie

28

IMG_1815.JPGKażdy kto otrzymuje tytuł zDolnego Ślązaka i towarzyszące mu stypendium musi przejść długą drogę. Nie wystarczą dobre wyniki w nauce i dodatkowe osiągnięcia, trzeba jeszcze zebrać mnóstwo zaświadczeń oraz dokumentów. W tym roku pokonać wszystkie przeszkody udało się również trzem lubinianom: Piotrowi Zembroniowi z Gimnazjum nr 4 oraz Bartoszowi Kolasie i Agnieszce Rackiewicz z II LO.

Co roku najzdolniejsi Dolnoślązacy nagradzani są stypendiami. Aby je otrzymać, uczeń musi wykazać się nie tylko doskonałymi wynikami w nauce, ale także działalnością na rzecz swojej społeczności. I tym razem, jak zazwyczaj, zgłoszeń było mnóstwo. O jedno stypendium starało się siedem osób. Ostatecznie przyznano ich 50, w trzech kategoriach: za osiągnięcia naukowe (33), artystyczne (7) i sportowe (10). 11 z nich otrzymali uczniowie i absolwenci szkół podstawowych, 23 – gimnazjów i 16 – szkół ponadgimnazjalnych.

W tej ostatniej grupie znalazło się dwoje lubinian – Agnieszka Rackiewicz i Bartosz Kolasa. Oboje są uczniami klasy maturalnej w II Liceum Ogólnokształcącym. Dla Agnieszki będzie to trzecie takie stypendium, dla Bartosza pierwsze. Jak tłumaczy licealista, nigdy wcześniej nie zdążył z zebraniem wszystkich potrzebnych dokumentów. A trzeba mieć ich sporo.

– Wniosek jest bardzo obszerny, ma 12 stron. Trzeba udokumentować nie tylko swoje osiągnięcia naukowe, ale i działalność społeczną – wyjaśnia Agnieszka.

I właśnie udokumentowanie działalności społecznej było najtrudniejsze. O ile zaświadczenie, że ktoś jest wolontariuszem łatwo zdobyć, to prowadzenie już innej działalności, jak pisanie na Wikipedii, czym zajmuje się Agnieszka, oraz zajmowanie się forum matematycznym w internecie, jak Bartosz, nie tak łatwo poświadczyć.

Walka z papierkami jednak w ich przypadku się udała i oboje zostali nagrodzeni tytułem zDolnego Ślązaka. Każde z nich przez najbliższy rok będzie otrzymywać 300 zł stypendium. Agnieszka część tej kwoty zamierza odłożyć na dalszą naukę. Choć przyznaje, że jeszcze nie zdecydowała, co będzie studiować.

– Jest dużo przedmiotów, z którymi chciałabym związać swoją przyszłość. Interesuję się wieloma rzeczami i wiele chciałabym się dowiedzieć – mówi, przyznając jednocześnie, że najbardziej pociągają ją matematyka i nauki społeczne, zapewne zdecyduje się więc na ekonomię i jeszcze jakiś kierunek.

Bartek również nie ma jeszcze sprecyzowanych planów na przyszłość. Jest jednak pewny, że niezależnie jaki kierunek studiów wybierze, będzie uczył się na Politechnice Wrocławskiej. Część otrzymanego właśnie stypendium przeznaczy zapewne na studia.

MRT


POWIĄZANE ARTYKUŁY