Zdewastowane groby na cmentarzu!

29

Porozbijane nagrobki, potłuczone znicze, strzępy kwiatów zmieszanych z błotem – taki widok zastała pani Katarzyna, kiedy przyszła w sobotę odwiedzić grób bliskich na starym cmentarzu w Lubinie. Czy to dzieło wandali? Okazuje się, że nie. To skutek ubiegłotygodniowej wichury.

Jeszcze dwa tygodnie temu na grobach na lubińskim cmentarzu, stały doniczki ze świeżymi kwiatami i paliły się znicze. Przy okazji Dnia Zmarłych, lubinianie starali się szczególnie zadbać o miejsca, gdzie spoczywają ich bliscy. Wystarczyła jedna wichura, aby cały trud poszedł na marne. Silny wiatr powalił drzewo, które zniszczyło wszystko, co znalazło się na jego drodze.

– W sobotę rano przyszłam na cmentarz i byłam przerażona tym, co zobaczyłam! – relacjonuje pani Katarzyna. – Na początku myślałam, że ktoś zdewastował groby. Dopiero później dowiedziałam się, że przewróciło się drzewo. Podobno wyszło z ziemi razem z korzeniami.

Pani Katarzyna od razu zadzwoniła do swojej przyjaciółki, bo zauważyła, że wśród roztrzaskanych grobów są też dwa należące do jej rodziny. Po przybyciu na miejsce pani Barbara była zaskoczona, że o tak poważnych zniszczeniach nikt z zarządu cmentarza jej nie poinformował.

– Mama aż się popłakała widząc grób dziadka – mówi Ewelina, córka pani Barbary.

– Mam żal, że nikt nie skontaktował się ze mną, żeby powiedzieć co się stało. Ale nie jestem w tym odosobniona. Na cmentarzu spotkałam ludzi, którzy przyszli odwiedzić bliskich i też myśleli, że to dzieło wandali. – mówi pani Barbara.

Pracownicy zarządu cmentarza odpierają te zarzuty, twierdząc, że nie zawsze mają aktualne dane wszystkich dysponentów grobów. Według pani Barbary, wystarczyłoby zwyczajnie wywiesić informację na tablicy. Lubinianka będzie chciała dochodzić odszkodowania. Może się jednak okazać, że to nie będzie takie proste. Każdy z dysponentów grobów musi zwrócić się indywidualnie do ubezpieczyciela. Nagrobki bowiem nie należą do majątku cmentarza i nie są przez niego ubezpieczane.

– Nasze ubezpiecznie obejmuje nasz majątek, w który wchodzą m.in. alejki czy instalacje. Prawdopodobnie w Polsce nie ma cmentarza, który ubezpieczałby jeszcze pomniki. To sprawa indywidualna każdego dysponenta grobu – przekonuje Zbigniew Kot, specjalista w biurze zarządu lubińskiego cmentarza. – Kiedyś mieliśmy już taki przypadek, że został uszkodzony pomnik i wówczas ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania. Jak będzie w tym przypadku, trudno powiedzieć.

– Drzewo, które przewróciło się na nagrobki, stało obok studzienki, z której ludzie pobierają wodę. Być może to właśnie lokalizacja miała wpływ na to co się stało. Podejrzewam, że woda podmyła korzenie drzewa, przez to przewróciło się ono przy silniejszym wietrze. Trudno jednak będzie cokolwiek udowodnić – przyznaje z żalem pani Barbara.

W kwestii kontroli drzewostanu, zarząd cmentarza nie ma sobie nic do zarzucenia. Jak nas poinformowano, co roku w lubińskich nekropoliach, za zgodą urzędu miasta i starostwa, prowadzone są wycinki drzew. Zgodnie z ustawą jednak, cmentarz ma mieć charakter parku, więc wycinane są jedynie te drzewa, które mogą zagrażać bezpieczeństwu ludzi.

Jak udało nam się dowiedzieć w zarządzie cmentarza, pracownicy zauważyli powalone drzewo w środę 18 listopada rano. Uszkodzonych zostało 15 nagrobków. Wszystkie informacje spisano w protokole, który znajduje się w siedzibie zarządu i jest do wglądu dla zainteresowanych osób, które będą chciały dochodzić wypłaty odszkodowania. Ponieważ władze cmentarza nie wysyłają informacji do dysponentów, poniżej publikujemy zdjęcia wszystkich uszkodzonych nagrobków.


POWIĄZANE ARTYKUŁY