Zdecydują niezdecydowani

13

Już za kilkadziesiąt godzin będzie jasne czy lubinianie odpoczną od wyborów samorządowych na cztery lata, czy też już za dwa tygodnie czeka ich powtórka z rozrywki. Jeśli potwierdzą się wyniki ostatnich dwóch sondaży, Robert Raczyński wygra wybory w pierwszej turze i dogrywka nie będzie już potrzebna.

 

Ale sondaże, to tylko prognoza wyborczych nastrojów. Takie badania jeszcze o niczym nie przesądzają, choć już teraz wiadomo, że jeśli dojdzie do drugiej tury, to w starciu spotkają się obecny prezydent Lubina wraz z liderem miejscowych struktur Platformy Obywatelskiej.

Wyniki naszych sondaży są dość zbliżone do tych, którymi dysponuje sztab wyborczy Marka Wojnarowskiego. Z przedstawionych przez niego prognoz również wynika, że jeśli lubinianie mieliby ponownie spotkać się przy urnach za 14 dni, to będą wybierać właśnie pomiędzy bezpartyjnym Raczyńskim, a przedstawicielem PO.

Teraz wszyscy kandydaci najbardziej liczą na tych niezdecydowanych wyborców. Kilkanaście procent respondentów nadal nie wie jeszcze, czy a jeśli tak to na kogo, odda swój głos. To właśnie ten niezdecydowany elektorat może przesądzić o ostatecznych wynikach wyborów w Lubinie.

W tej kampanii jedno jest pocieszające, a mianowicie zgodność kandydatów, co do kwestii uczestnictwa w wyborach. Wszystkie bowiem sztaby nalegają, byśmy nie pozwolili innym decydować za siebie. Zgodnie nawołują do udziału w niedzielnym głosowaniu i przypominają, że nieobecni głosu nie mają.


POWIĄZANE ARTYKUŁY