Długie, nocne wystąpienie posła Ryszarda Zbrzynego przekonało jego kolegów z sejmowej ławy. Zdecydowaną większością głosów parlamentarzyści odrzucili wniosek legnickiej prokuratury o uchyleniu posłowi z Lubina immunitetu.
Zdaniem śledczych poseł SLD składał fałszywe zeznania w sprawie swojego syna Szymona. To stara sprawa sprzed sześciu lat, która ciągnie się do dzisiaj. Chodzi o kolizję drogową i ucieczkę z miejsca zdarzenia. Prokuratura przekonuje, że Zbrzyzny kłamał, by bronić syna. A poseł odpowiada, że w wypadku brał udział nie syn, lecz jego kolega i śledczy dobrze o tym wiedzą.
– W tej sprawie wcale nie o mojego syna chodziło, lecz o mnie. To moje dobre imię, moja pozycja regionie, zostały położone na szali w tej perfidnej grze politycznej – mówił wczoraj do kolegów posłów Ryszard Zbrzyzny. Wczoraj sprawa była bowiem omawiana, a dziś w południe odbyło się głosowanie.
– Jako człowiek, który po raz szósty z rzędu uzyskał mandat poselski i od ponad 20 lat stoi na czele jednego z najsilniejszych na Dolnym Śląsku związku zawodowego, najwyraźniej stałem się niewygodną osobą dla obecnej władzy. Ośmielam się przecież publicznie ją krytykować i napiętnować jej decyzje. Są to ciężkie grzechy, nie do wybaczenia i trzeba zrobić wszystko, bym został za to ukarany – mówił z sejmowej mównicy Zbrzyzny. – Jestem aktywnym politykiem, doskonale znanym w swoim okręgu wyborczym. Jestem przekonany, że powód i cel tej nagonki jest wyłącznie polityczny, bo przecież innego na pewno nie ma. Zwracam się do Wysokiej Izby: brońmy się przed prokuraturą, przed instytucjami państwowymi, które próbują realizować swoje polityczne aspiracje, a nie cele, do których zostały powołane.
Apel przyniósł swój skutek. Za uchyleniem mandatu było niewiele ponad 30 posłów. Przeszło sześćdziesięciu zagłosowało przeciw, a cała reszta wstrzymała się od głosu.
Dobrego imienia Zbrzyznego bronił też jego kolega z podwórka, czyli drugi z lubińskich posłów Norbert Wojnarowski z PO. – tak jak zapowiadałem zagłosowałem przeciw uchyleniu posłowi immunitetu. W tak ważnych kwestiach nie zmieniam zdania – powiedział nam Wojnarowski.