Zbrzyzny grzmi na „aferałów” za mobbing

11

Po Solidarności Józefa Czyczerskiego, także Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego zamierza wspierać swych członków, którzy nie otrzymali czternastki. Problem dotyczy kilkudziesięciu pracowników KGHM.

 

– Działanie to odwet za udział w legalnym dwugodzinnym strajku ostrzegawczym z 11 sierpnia 2009 roku – uważa Ryszard Zbrzyzny, szef ZZPPM. Lider zwraca się do wszystkich represjonowanych pracowników Polskiej Miedzi o zgłaszanie się do związkowych biur i składanie stosownych upoważnień o dochodzenie należnych wynagrodzeń.

– Oświadczamy, że wystąpimy z waszego upoważnienia do sądów pracy i doprowadzimy do tego, by w KGHM prawo było prawem, a nie polityczną igraszką sezonowych decydentów – napisał w komunikacie Ryszard Zbrzyzny.

Związek chce powiadomić o wstrzymaniu wypłat Państwową Inspekcję Pracy oraz prokuraturę. Zdaniem jego szefów, to nadużycie władzy, mobbing oraz łamanie ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.

W specjalnym komunikacie lider odniósł się także do prywatyzacji spółki. – Nie mamy tutaj żadnych wątpliwości, Polska Miedź stała się areną politycznych rozgrywek rządzących liberałów. Czy liberałowie znowu będą kojarzeni z aferałami? Tę lekcję w historii Polskiej Miedzi już przerabialiśmy – napisał Ryszard Zbrzyzny.

– Waszym prawem jest zachowanie godności i honoru osobistego, a bezprawiem jest szantażowanie was i „łamanie waszych kręgosłupów”. Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego był i jest z wami, możecie na nas liczyć. Razem damy radę bezwzględnym liberałom – napisał do związkowców.


POWIĄZANE ARTYKUŁY