LUBIN. – Jesteśmy gotowi do strajku! Jeżeli rząd wykona jakiś krok, my zrobimy kolejny. Nie pozwolimy sprywatyzować w całości Polskiej Miedzi – grzmi poseł Ryszard Zbrzyzny, a jednocześnie szef Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego. Związkowcy, podobnie jak załoga KGHM, są oburzeni ostatnimi doniesieniami, które nie pozostawiają wątpliwości, że Polska Miedź ma trafić w obce ręce.
Mija pierwsza rocznica sprzedaży przez Skarb Państwa pakietu 10 procent akcji KGHM. Poseł Ryszard Zbrzyzny mówi wprost – to rocznica obłudy i głupoty. Zaprosił dziennikarzy na specjalną konferencję prasową. Był także tort i symboliczna świeczka.
– To symboliczny tort związany z pierwszą rocznicą polskiej głupoty na przykładzie KGHM. Zapaliłem świeczkę, ale nikt nie miał odwagi jej zgasić. Na sprzedaży akcji spółki Skarb Państwa stracił dwa miliardy złotych, a kura znosząca złote jajka stała się narzędziem Platformy Obywatelskiej do łatania dziur w budżecie państwa – mówi wprost związkowiec.
Aby przeciwstawić się całkowitej prywatyzacji, pracownicy KGHM są gotowi do strajku.
– Wyrazili to podczas referendów, które organizowane były we wszystkich oddziałach. By mieć pełen obraz, w lutym przeprowadzimy jeszcze referenda w dwóch oddziałach huty i zakładzie ratownictwa górniczego. Jeżeli minister podejmie decyzję o sprzedaży akcji, my rozpoczynamy strajk. Walcząc o nasze miejsca pracy i dobro całego regionu, nie odpuścimy sprzedawczykom – zapewnia Zbrzyzny.
O aktualnej sytuacji spółki, związkowcy rozmawiali już z zarządem KGHM. Spotkanie odbyło się w ubiegłym tygodniu. – Prezes zapewnił mnie, że nic nie wie o dalszej prywatyzacji, ale ja w to nie wierzę. Dla mnie prezes Wirth już dawno przestał być osobą wiarygodną – dodaje poseł.
