31 sierpnia 1982 roku to data, którą powinien znać każdy mieszkaniec Lubina i okolic. O pamięć tragedii sprzed 37 lat w oryginalny sposób chcą zadbać młode pokolenia. Głównie z myślą o dzieciach i młodzieży zrodził się pomysł na komiksy o Zbrodni Lubińskiej. Autorkami krótkich ilustrowanych opowiadań o krwawych wydarzeniach sprzed lat są utalentowane plastycznie uczennice lubińskich szkół, które po raz pierwszy zmierzył się z tą formą sztuki.
Kilkunastostronnicowa publikacja wydana przez Muzeum Historyczne w Lubinie powstała z okazji 37. rocznicy Zbrodni Lubińskiej. Zawiera ona dziewięć ciekawych komiksów, opowiadających o tragicznych wydarzeniach, jakie miały miejsce ostatniego dnia sierpnia 1982 roku. Wszystko to widziane oczyma uczennic lubińskich szkół w wieku od 14 do 19 lat. Młode artystki po raz pierwszy miały okazję zmierzyć się z tą formą sztuki i widać, że debiut ten okazał się bardzo udany. Każda praca to indywidualne spojrzenia na tragiczne wydarzenia sprzed lat.
Autorkami komiksów są: Edyta Baran („Fotograf”), Dominika Czekaj („Bez kary”), Agata Frankiewicz („Lubinianin”), Klaudia Kolanowska („Wiersz”), Katarzyna Koszowska („Okulary”), Julia Kwiatkowska („Mały sabotaż”), Małgorzata S. („Wspomnienia mamy”), Hanna Sieradzka („Okno”), Magdalena Sieradzka („Powrót”). Opieką merytoryczną zajęli się nauczyciele: Tomasz Bób, Maciej Stefaniak i Agnieszka Dziamba.
Egzemplarze „Zbrodni Lubińskiej w komiksach” rozdawano mieszkańcom podczas niedawnego Koncertu Wolności w hali Regionalnego Centrum Sportu w Lubinie, a wkrótce mają one trafić także do lubińskich szkół.
Zbrodnia Lubińska to tragiczna karta w najnowszej historii Lubina. W drugą rocznicę podpisania porozumień sierpniowych, 31 sierpnia 1982 roku w Lubinie, jak w wielu polskich miastach, ludzie wyszli na ulice, by zaprotestować przeciwko władzy komunistycznej. Tutaj jednak pokojowa manifestacja niespodziewanie zakończyła się rozlewem krwi. Milicjanci i funkcjonariusze ZOMO użyli ostrej amunicji. Od strzałów zginęli trzej mężczyźni: Michał Adamowicz, Mieczysław Poźniak i Andrzej Trajkowski, wiele osób zostało rannych. Przez wiele lat władze komunistyczne robiły wszystko, by jak najmniej mówiło się o tamtej zbrodni. Lubinianie jednak pamiętali, pamiętają i będą pamiętać, co stało się w ich mieście ostatniego dnia wakacji 1982 roku.