Zbierają krew w parku

150

W miejscu dość nietypowym, bo w parku Wrocławskim, można dziś oddać krew. – Takie akcje mają sens – podkreśla Joanna Jarmolińska, kierownik lubińskiego oddziału Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. – Ludzie przychodzą z dziećmi, które widzą, że można jak ich mama czy tata oddać krew i w ten sposób komuś pomóc – dodaje.

Plenerowa zbiórka krwi została zorganizowana w lubińskim zoo w parku Wrocławskim po raz drugi i jak zapewniają organizatorzy na pewno nie ostatni.

– Wielu naszych pracowników to honorowi dawcy krwi i to właśnie oni rok temu wyszli z taką inicjatywą. Akcja, którą wtedy zorganizowaliśmy we wrześniu, spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem, dlatego postanowiliśmy przygotować drugą. I już mogę zdradzić, że we wrześniu odbędzie się u nas kolejna zbiórka krwi – mówi Agata Bończak, dyrektor Centrum Edukacji Przyrodniczej, które zarządza lubińskim zoo.

Jeszcze przed otwarciem punktu poboru krwi, pod namiotami RCKiK ustawiła się długa kolejka chętnych.

– Takie akcje mają sens – podkreśla Joanna Jarmolińska z RCKiK. – Ogranicza nas tylko czas, ponieważ w ciągu siedmiu godzin pobrania krew, żeby nie stracić swoich wartości, musi trafić do Wrocławia – dodaje.

W ubiegłym roku w czasie tej akcji krew oddało około 20 osób. Większość pierwszy raz w życiu, choć byli i honorowi dawcy krwi, którzy robią to systematycznie.

Dzisiejsza zbiórka krwi w parku potrwa do godziny 15.30. Towarzysza jej atrakcje dla młodszych i starszych. W parku rozstawili swój sprzęt i samochód strażacy. Dzieci brykają na trawniku w rytm muzyki z lubińskimi trenerami fitnessu. A na pobliskim piaszczystym boisku rozgrywany jest mecz w plażową piłkę siatkową. Można też spróbować lemoniady z arbuza oraz pasztetu z czerwonej soczewicy.


POWIĄZANE ARTYKUŁY