Zatrzymały się na dachu, szukają sprawcy

13

LUBIN. Wypadkowa seria trwa. Około godziny 8.30 na ulicy Jana Pawła II fiat seicento na lubińskich numerach rejestracyjnych zatrzymał się przed samym chodnikiem. Jednak nie na kołach, a na… dachu.

 

Jak relacjonuje jeden z przechodniów, autem podróżowały dwie młode kobiety. – Szedłem akurat do pracy, kiedy usłyszałem pisk opon. Odwróciłem się, a tu auto wylądowało na dachu. Na szczęście od chodnika dzielił je żywopłot, bo inaczej mogło dojść do tragedii – opowiada.

Lubinianin przypuszcza, że kobiety wpadły w poślizg lub miały problem z hamulcami. – Bo z żadnym innym autem na pewno się nie zderzyły. Przyblokowały im się drzwi, ale na szczęście o własnych siłach wydostały się z pojazdu. Chyba nie odniosły żadnych obrażeń – dodaje.

Na miejsce została wezwana karetka, ale nie było potrzeby, by zabierać kobiety do szpitala. – Panie jechały od strony Ustronia w kierunku centrum, kiedy nagle z ulicy Modrzewiowej wyjechało auto, które wymusiło pierwszeństwo – relacjonuje Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji. – Kierująca fiatem zaczęła hamować i auto wpadło w poślizg – dodaje.

Sprawca całego zamieszania uciekł z miejsca zdarzenia. Teraz szuka go policja. – Apelujemy do osób, które były świadkami tego zdarzenia i mogą pomóc nam odszukać sprawcę kolizji, by kontaktowały się z oficerem dyżurnym pod numerem telefonu 997 – dodaje rzecznik policji.


POWIĄZANE ARTYKUŁY