– Wszyscy górnicy są już na powierzchni – uspokaja Anna Osadczuk, rzecznik KGHM. Szefowa biura prasowego potwierdza doniesienia naszych internautów o wypadku w kopalni Rudna. Ziemia znów się zatrzęsła o godz. 12.45.
– Była to tak zwana siódemka. Do wstrząsu doszło 1100 metrów pod ziemią na oddziale G-22 na Rudnej Północnej. W rejonie zagrożenia było trzynastu górników, z czego pięciu bezpośrednio narażonych na niebezpieczeństwo – relacjonuje Anna Osadczuk.
Jeden z pracowników zgłasza, że boli go głowa. Został skierowany na badania lekarskie. Niewykluczone, że pozostanie w szpitalu na obserwacji.