Lubiński Urząd Skarbowy przez ostatnie dni oblegali interesanci. Ludzie ustawiali się w długich kolejkach, a telefony się urywały. Wszyscy, którzy szturmowali skarbówkę, chcieli złożyć PIT-12, słyszeli bowiem, że jeśli nie zrobią tego do 10 stycznia, nie otrzymają ulgi prorodzinnej.
– Podatnicy powoływali się na informację, która pojawiła się w niedzielę w wiadomościach jednej z ogólnopolskich telewizji – mówi Danuta Kozik, zastępca naczelnika Urzędu Skarbowego w Lubinie. – Byli i tacy, którzy powiedzieli, że nie wyjdą z urzędu bez pisemnego potwierdzenia z pieczątką, że ulga im nie przepadnie, jeśli nie złożą PIT-12 do 10 stycznia w Urzędzie Skarbowym. Sięgnęliśmy do ustawy i w końcu wszystkich udało się przekonać, jak jest naprawdę. Emocje były, co jest zrozumiałe, bo ulga ta będzie duża. Jeśli dziecko nie ukończyło 25 lat i nie osiągnęło dochodu przekraczającego 3.015 zł, wyniesie 1.145,08 zł
Lubinianie jednak niepotrzebnie się zdenerwowali. Ci, których rozlicza pracodawca, muszą jedynie do 10 stycznia powiadomić zwierzchnika o przysługującej im uldze prorodzinnej i powiedzieć, czy będą z niej korzystali czy nie. Jeśli tak, powinni złożyć u pracodawcy pisemne oświadczenie, podając liczbę dzieci, na które przysługuje ulga. A pracodawca uwzględniając to rozliczy ich w odpowiednim terminie w Urzędzie Skarbowym.
– Jeśli ktoś nie zdąży powiadomić pracodawcy o przysługującej mu uldze prorodzinnej, nic straconego. Może rozliczyć się sam i wpisać sobie tę ulgę. W takim przypadku ma czas do 30 kwietnia na złożenie zeznania podatkowego – uspokaja Danuta Kozik z lubińskiego Urzędu Skarbowego.
Marta Czachórska
