„Pan Tadeusz” zaskoczył większość ósmoklasistów zdających dziś pierwszy poważniejszy egzamin w życiu. W naszym powiecie podeszło do niego 976 osób, w tym w lubińskich miejskich szkołach – 630. Dziś uczniowie mierzyli się z językiem polskim, przed nimi jeszcze matematyka i język obcy.
Egzamin ósmoklasisty przeprowadzany jest już po raz trzeci – pierwszy odbył się w 2019 roku, w wyniku reformy edukacji. Już drugi raz jednak przeprowadzany jest w wyjątkowych, bo pandemicznych warunkach.
W całej Polsce do tego testu podeszło ponad 360 tys. ósmoklasistów w 12,7 tys. szkół. Na Dolnym Śląsku zgłoszono do niego ponad 25,8 tys. uczniów. W Lubinie w miejskich szkołach z językiem polskim mierzyło się dziś 630 uczniów.
– W naszej szkole egzamin pisało 58 uczniów. Zastosowaliśmy się do wytycznych Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, spełnione były wszelkie wymogi sanitarne, uczniowie siedzieli w ponad 2-metrowych odstępach. Większość uczniów pisało egzamin w sali gimnastycznej, w indywidualnych salach pisali tylko ósmoklasiści, którzy wymagali szczególnych warunków – mówi dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 z Oddziałami Integracyjnymi w Lubinie Iwona Kędzierska.
Przy drzwiach wejściowych przed egzaminem uczniowie musieli zdezynfekować ręce, do czego zdążyli się już z pewnością przyzwyczaić. Młodzi lubinianie nie musieli dziś jednak pamiętać o obowiązkowej maseczce.
– Dzięki Urzędowi Miejskiemu wszyscy uczniowie dostali maseczki z napisem #Lubin oraz długopisy – mówi dyrektor Szkoły Podstawowej nr 7 w Lubinie Arkadiusz Tomczuk, dodając, że szkoła przygotowywała się do egzaminu ósmoklasisty podobnie jak w ubiegłym roku, a większość z 85 uczniów, którzy do niego przystąpili, zdawało język polski w sali gimnastycznej z zachowaniem odpowiednich odległości między stolikami.
Epidemia Covid-19 wpłynęła nie tylko na formę, ale też na zakres egzaminu. Miało być łatwiej – zmniejszono między innymi liczbę lektur obowiązkowych, zakres wiedzy czy liczbę zadań do rozwiązania.
– Uczniowie zapewniają, że byli przygotowani, nie było szczególnego zaskoczenia. Z drugiej jednak strony pisali go do samego końca, co wskazuje, że egzamin do łatwych nie należał – mówi dyrektor Kędzierska.
Większość uczniów wychodzących ze szkoły po egzaminie, z którymi rozmawialiśmy, przyznało, że zaskoczyło ich pojawienie się na teście „Pana Tadeusza”.
– „Pan Tadeusz” był na próbnym, więc się go nie spodziewaliśmy. Obstawialiśmy inne lektury. Egzamin nie był trudny, ale dosyć niespodziewany, nie myślałam, że będzie taki temat – mówi Aleksandra Maciaszek z klasy 8b ze szkoły Podstawowej nr 7 w Lubinie. – Myślę jednak, że poszło mi dobrze. Starałam się, uczyłam, nauczyciele dosyć dobrze nas przygotowali – dodaje.
– Wydaje mi się, że też mi dobrze poszło. Znam tę książkę, więc myślę, że będzie w porządku – wtóruje Aleksandrze jej koleżanka – Marysia Kostrzewa.
– Zapomniałem powtórzyć jednej lektury, która ostatecznie była, a wydawało mi się, że nie będzie – uśmiecha się Łukasz Miłkowski z klasy 8b z SP 7. – Wydaje mi się, że jakbym się lepiej przygotował, to trochę lepiej bym go napisał – przyznaje.
Jutro ósmoklasiści będą zdawać egzamin z matematyki, a w czwartek z języka obcego – większość wybrała angielski. To nie tajemnica, przed którym z przedmiotów bardziej się denerwują.
– Szczególnie stresuję się matematyką, ponieważ nie jestem z niej dobra, a muszę mieć dobry wynik, żeby dostać się do liceum, które wybrałam – mówi Aleksandra Maciaszek, która wybiera się do VII LO we Wrocławiu.
– Najdłużej uczyłem się matematyki, bo już od kwietnia, polskiego trochę krócej, ale uważam, że najbardziej stresujące jest to, że od szóstej klasy nie mieliśmy żadnego normalnego roku szkolnego. W szóstej klasie były strajki nauczycieli, w siódmej koronawirus i pandemia i teraz też. Zdalnie nie da się tak przygotować, jak stacjonarnie w szkole – przyznaje Łukasz Miłkowski.
Ósmoklasiści wyniki swojego egzaminu poznają 2 lipca.