Po sześciu latach w głośnej sprawie wdrażania wniosków racjonalizatorskich i wynalazczych w KGHM opolska prokuratura postawiła w końcu pierwsze zarzuty. Trzech pracowników kadry technicznej oskarżonych jest o wyrządzenie szkody w majątku spółki na kwotę ponad ćwierć miliona złotych.
Od kilku lat sprawę badali Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wraz z prokuraturą.
– Na podstawie zebranych materiałów oraz po uzyskaniu opinii biegłych Prokuratura Okręgowa w Opolu przedstawiła zarzuty trzem osobom. Dwie z nich usłyszały zarzuty oszustwa, natomiast trzecia – pomocnictwa. Sprawa dotyczy szkody w majątku oddziału KGHM Zakładu Górniczego „Polkowice-Sieroszowice”. Przestępstwo zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności – tłumaczy Maciej Karczyński, rzecznik prasowy ABW.
Prokuratura podaje, że sprawa dotyczy ośmiu wątków z lat 1997-2006. Wszystkie miały związek z projektami lub wnioskami racjonalizatorskimi opiewającymi na łączną kwotę 35 mln zł. Trzy pierwsze zostały już umorzone.
Wspomniana sprawa dotyczy zwiększenia retencyjności zbiorników retencyjnych w Polkowicach–Sieroszowicach. Trzy osoby, które usłyszały zarzuty to dwóch pracowników kadry technicznej oraz pracownik odpowiedzialny za wyliczenia. Wszyscy złożyli już obszerne wyjaśnienia.
W sprawie czterech pozostałych wątków nadal prowadzone jest postępowanie. Zarówno ABW, jak i prokuratura przyznają, że sprawa jest rozwojowa. Śledztwem tym zajmuje się wydział do spraw przestępstw.
Wcześniej sprawa była prowadzona przez prokuraturę z Legnicy.