Zarabiał na kradzieży rowerów

2379

Ze sprzedaży kradzionych rowerów uczynił sobie stałe źródło dochodu – 22-latek w miesiąc ukradł w Lubinie 11 rowerów i dwie hulajnogi elektryczne w sumie za ponad 23 tys. zł. Policjantom w zatrzymaniu złodzieja pomógł miejski monitoring.

– W Lubinie od połowy sierpnia notorycznie zaczęły ginąć jednoślady w różnych częściach miasta – w tym rowery i hulajnogi elektryczne. W wyniku pracy operacyjnej funkcjonariusze wydziału kryminalnego lubińskiej policji ustalili, że sprawcą licznych kradzieży jest jedna osoba. Między innymi bardzo rozwinięty system monitoringu miejskiego pozwolił na zatrzymanie złodzieja – mówi starszy aspirant Krzysztof Pawlik, zastępca oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.

22-letni mieszkaniec gminy Lubin był zaskoczony, gdy do jego drzwi zapukali policjanci. Przyznał się, że kradł jednoślady na terenie Lubina. Usłyszał w sumie 13 zarzutów kradzieży mienia ruchomego o wartości łącznej ponad 23 tys. zł.

– Podejrzany złożył wyjaśnienia w trakcie których informował, że jednoślady sprzedawał po zaniżonej cenie a czynów dokonywał w celach zarobkowych, ponieważ nie ma stałego miejsca zatrudnienia. Taki miał pomysł zarobkowania na życie – dodaje starszy aspirant Pawlik.

Jeden ze skradzionych rowerów, o wartości 4,8 tys. zł, został znaleziony w Radomiu, gdzie „nowy właściciel” wystawił go na sprzedaż.

– Przypominamy, że przestępstwo kradzieży zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5. Podobna kara grozi osobie, która nabywa lub ukrywa przedmioty pochodzące z kradzieży. Natomiast osoba, która nabywa rzecz, o której na podstawie towarzyszących okoliczności powinna i może przypuszczać, że została uzyskana za pomocą czynu zabronionego (np. ze względu na podejrzanie niską cenę) może zostać skazana na karę 2 lat więzienia – wyjaśnia zastępca oficera prasowego lubińskiej policji.


POWIĄZANE ARTYKUŁY