Zapraszają na kiermasz wielkanocny

1926

Stroiki świąteczne, króliczki z mchu, wyroby ceramiczne czy tekstylne, a wszystko własnoręcznie wykonane – przed budynkiem Fundacji m. Brata Alberta przy ul. Odrodzenia w Lubinie odbywa się coroczny kiermasz wielkanocny. Świąteczne ozdoby będzie można nabyć jeszcze przez miesiąc.

Autorami prac są podopieczni Warsztatów Terapii Zajęciowej. – Mamy 40 podopiecznych WTZ oraz 16 beneficjentów świetlicy terapeutycznej. Są to dzieci i młodzież z niepełnosprawnościami intelektualnymi. Prace wykonywane są pod okiem terapeutów, a środki uzyskane ze sprzedaży zostaną przekazane na wycieczki, rehabilitacje, na wyjścia do kina, oczywiście jeśli nam na to pandemia pozwoli – mówi Monika Tomko-Klubek, kierownik Fundacja im. Brata Alberta.

Prace przygotowywane są już od dwóch miesięcy. – Jak tylko zakończy się Boże Narodzenie my już zaczynamy robić palmy, kwiatki, półfabrykaty. Tak naprawdę bardzo długo to powstaje, ale za to efekt jest piękny – dodaje.

Oprócz korzyści finansowych, jakie wynikają ze sprzedaży rękodzieł, kiermasz ma także ważne znaczenie terapeutyczne. – Od kilku lat przed każdymi świętami staramy się sprzedać nasze prace, a przy tym też wyjść do społeczeństwa, żeby nas ludzie poznali – tłumaczy Monika Tomko-Klubek.

Kiermasz potrwa do Świąt Wielkanocnych, czyli do 2 kwietnia. Stoiska są wystawione na zewnątrz, a w razie deszczu zostaną schowane do środka budynku, co jednak nie stoi na przeszkodzie, żeby je zakupić. – Zawsze można do nas zapukać – zapraszają pracownicy Fundacji.


POWIĄZANE ARTYKUŁY