Nic nie dały prośby, apele, mandaty. Nie pomogło też ustawienie słupków, dlatego jeszcze w tym miesiącu zmieniona zostanie organizacja ruchu na skrzyżowaniu ulic Sikorskiego i Budziszyńskiej.
Wspomniane skrzyżowanie i okolice od dawna są zmorą mieszkańców tej części miasta. Wie o tym każdy z mieszkańców ulicy Budziszyńskiej czy II Brygady Legionów. Najczęściej wszystkie możliwe miejsca parkingowe zajmowali tam klienci pobliskiej galerii handlowej, którzy nie chcieli płacić za parking wewnątrz obiektu. Z czasem doszło do tego, że auta były parkowane na samym skrzyżowaniu, a nawet na przejściu dla pieszych. To nic, że często pojawiały się tam patrole policji, że kierowcy otrzymywali mandaty. Auto przecież trzeba było gdzieś zaparkować.
Policja zasugerowała zarządcy tego terenu ustawienie słupków, które miały wyraźnie zasygnalizować kierowcom, że w obrębie skrzyżowania obowiązuje zakaz parkowania.
– Kierowca, który zna przepisy ruchu drogowego wie, że 10 metrów w obrębie skrzyżowania, jak i w obrębie przejścia dla pieszych się nie parkuje. Skoro dodatkowo postawiono tam słupki, to powinno dać do myślenia co niektórym. Niestety, słupki nic nie dały, kierowcy nadal parkują auta na chodniku w obrębie skrzyżowania i przejścia dla pieszych – mówi aspirant Mariusz Kaciuban, zastępca naczelnika wydziału drogowego KPP Lubin.
Na wniosek mieszkańców osiedla niedawno zebrała się Komisja Bezpieczeństwa i Usprawnień w Ruchu Drogowym z pracownikami urzędu miejskiego, policji i straży pożarnej.
– Sprawdzamy te miejsca newralgiczne dla mieszkańców i wspólnie opracowujemy jakieś rozwiązania. Przeważnie one się sprawdzają. W tym przypadku ustawienie słupków było mało czytelnym zapisem, więc koniecznym jest uzupełnienie tego o znak drogowy, choć uważam, że Polska jest krajem, gdzie znaków drogowych jest jak światełek na choince – dodaje asp. Kaciuban.
Tym samym zdecydowano, że jeszcze w tym miesiącu na skrzyżowaniu ulic Sikorskiego i Budziszyńskiej nastąpi zmiana organizacji ruchu. Pojawi się tam znak B36 z tabliczką T24, czyli zakaz zatrzymywania z holowaniem. – Każde auto, które będzie tam zaparkowane, będzie do odbioru przy ulicy Skłodowskiej-Curie 91a. Myślę, że jak będziemy tam stać jeden, drugi i trzeci dzień, to temat się uspokoi, zwłaszcza, że koszty holowania pojazdu nie są niskie – zauważa policjant.
A jakie to koszty? 500 zł plus opłata za parking, a do tego rozliczenie wykroczenia – parkowanie na skrzyżowaniu to mandat od 100 do 300 zł.
Fot. Jakub Jurek
