Zaparkował w rowie

96

Mieszkańcy Miłosnej w gminie Lubin powoli przyzwyczajają się do niecodziennego widoku. W rowie, przy jednej z posiadłości, „zaparkował” czarny peugeot na niemieckich numerach rejestracyjnych. Właściciel po auto się nie zgłasza, policja i urzędy rozkładają ręce.

autowrowie1-766x511

– Samochód leży w rowie od niemal miesiąca. Prawdopodobnie kierowca wpadł w poślizg, auto wjechało do rowu i już tak zostało. Zawiadomiliśmy policję, ale ponieważ auto nie jest kradzione i właściwie „stoi” na poboczu, nic mogli zrobić. Powiedzieli wprost: najlepiej, jakby ktoś je ukradł i problem sam by się rozwiązał – mówi mieszkanka Miłosnej, przed posesją której „zaparkował” nieszczęsny samochód.

– Zgłaszaliśmy to na policji, w gminie i w starostwie, do którego należy droga, jednak sprawa nie jest prosta. Urząd musiałyby na własny kosz samochód z rowu wyciągnąć, przewieźć, opłacić parking. Chętnych nie ma, więc na razie czekamy – mówi sołtys Miłosnej, Eugeniusz Wawryk.

Policja potwierdza, że w tej sytuacji niewiele mogą zrobić.

– Jeżeli samochód nie jest kradziony i nie stwarza zagrożenia w ruchu, nie mamy podstaw, żeby go stamtąd zabierać. Jeżeli auto wjechało na prywatną posesję, właściciel może je usunąć, ale na swój koszt i musiałby go zostawić w takim miejscu, gdzie nie będzie stwarzał zagrożenia w ruchu – mówi aspirant sztabowy Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji.

autowrowie2


POWIĄZANE ARTYKUŁY