Zamiast budowy obwodnicy, modernizacja Piłsudskiego i Leśnej

18

IMG_1841.JPGNie będzie unijnych pieniędzy na obwodnicę południową, ale o wiele mniejsza inwestycja, czyli modernizacja ulicy Piłsudskiego i Leśnej, wsparta zostanie dotacją w wysokości ponad 13 mln zł – obwieścił Piotr Borys, wicemarszałek województwa dolnośląskiego.

Władze Dolnego Śląska właśnie zakończyły podział unijnych środków z Regionalnego Programu Operacyjnego, które przeznaczone były na drogi w całym województwie. W puli znajdowały się 123 mln zł. W sumie złożono 77 wniosków, z których zarząd województwa wybrał 45. Wśród wytypowanych wniosków nie znalazła się jednak dotacja dla tak istotnej dla Lubina inwestycji, jaką jest budowa obwodnicy południowej. Miasto starało się o jej dofinansowanie w wysokości 60 mln zł. Dlaczego województwo odrzuciło ten wniosek, a przyznało pieniądze na inwestycję o mniejszym niż miejska obwodnica znaczeniu, czyli na modernizację ul. Piłsudskiego i Leśnej, tłumaczy Piotr Borys, wicemarszałek województwa dolnośląskiego.

– Miasto popełniło pewien błąd nie dzieląc niestety bardzo ważnej i oczekiwanej przez nas wszystkich obwodnicy południowej i chciało pozyskać kwotę blisko 60 mln zł, czyli połowę środków na jedno miasto spośród całego regionu – mówi. – Błąd polegał na tym, że wszyscy inni prezydenci, którzy składali wnioski, dzielili swoje zadania na racjonalnie na etapy, jak w przypadku chociażby Głogowa, Legnicy czy Wrocławia i pula środków maksymalna to jest 13 mln. Każdy kto chce pozyskać środki, musi to głęboko analizować i gruntownie myśleć przy składaniu wniosków, licząc przede wszystkim na pełną racjonalność wydatków, która w tym przypadku miała miejsce.

Urzędnicy miejscy wyjaśniają, że w przypadku obwodnicy dzielenie jej budowy na etapy nie ma sensu.

– W przypadku tej ogromnej inwestycji, o wartości prawie 100 mln zł, etapowanie jest bardzo trudne, dlatego że nie da się jej podzielić na odcinki powiedzmy po kilkanaście milionów, które mogłyby po ich wykonaniu służyć kierowcom. Nie da się bowiem wykonać mostu, a nie wybudować do niego dróg i odwrotnie, wybudować drogi, a nie wybudować mostu – stwierdza Tadeusz Kielan, naczelnik wydziału infrastruktury z Urzędu Miejskiego w Lubinie, dodając jednocześnie, że w 2005 roku miasto próbowało pozyskać środki na siłę etapując tę inwestycję, ale i tak nie otrzymało pieniędzy.

Czy w takiej sytuacji istnieje jeszcze szansa, że obwodnica południowa miasta powstanie? Z pewnością nie zostanie wsparta ze środków unijnych. Wszystkie pieniądze, jakie były przeznaczone na inwestycje drogowe w województwie, zostały już rozdysponowane.

– Przyznaję, że obwodnica to bardzo ważna inwestycja dla miasta. Będzie musiała być inwestowana prawdopodobnie ze środków miejskich, tak jak to dzieje się w większości gmin. Środków europejskich na obwodnicę nie ma – informuje Piotr Borys.

Wicemarszałek proponuje jeszcze jedno wyjście – aby miasto zwróciło się do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o przekształcenie obwodnicy południowej Lubina w system dróg krajowych. Wówczas jej budowę można by wesprzeć z puli środków, jaka jest do dyspozycji dróg krajowych.

Czy to jednak realne? Urzędnicy miejscy jeszcze kilka dni temu wierzyli, że w ramach RPO znajdą się środki na budowę lubińskiej obwodnicy.

– Nie popełniliśmy żadnego błędu przy składaniu wniosku. Jesteśmy zawiedzeni z takiego rozstrzygnięcia konkursu w ramach RPO, ponieważ mieliśmy obiecane w ostatnim okresie 600 mln dla miasta. A niestety jak na razie nie widać tych pieniędzy. Mieliśmy nadzieję, że przynajmniej te 56 mln, a może trochę mniej otrzymamy na obwodnicę południową, która rozwiązałaby nasze problemy związane z transportem na co najmniej 20 lat, ale niestety… – komentuje Tadeusz Kielan z Urzędu Miejskiego.

MRT


POWIĄZANE ARTYKUŁY