Radosną nowinę obwieścił związkowcom prezes Polskiej Miedzi Herbert Wirth. Składki na Pracowniczy Program Emerytalny mają wzrosnąć z 5 do 6 procent. – To element ważny, ale nie najważniejszy – komentuje Józef Czyczerski, szef miedziowej Solidarności.
– Wydaje mi się, że w dobie takich zawirowań finansowych inwestycja długoterminowa, jaką jest odkładanie na emeryturę, to naprawdę dobry pomysł. Zamiast mówić dzisiaj bezwzględnie tylko o wzroście wynagrodzeń, pomyślmy o tym, jak będzie wyglądała nasza emerytura. I w tym kontekście wzrost składki o jeden procent na PPE myślę, że jest dobrym rozwiązaniem – mówi Herbert Wirth.
Aby zmiany weszły w życie, wystarczy tylko podpisać aneks do Zakładowego Zbiorowego Układu Pracy. I tutaj prawdopodobnie nie będzie żadnych protestów, a tym samym nowa składka zacznie obowiązywać od jesieni. Ale zdaniem związkowców to nie składka emerytalna jest dziś dla górników najważniejsza.
– Ważniejsze jest miesięczne wynagrodzenie załogi. Wszystko drożeje: rachunki, jedzenie, dlatego z naszego punktu widzenia ważniejsze jest, żeby podnieść załodze pensje. Ale o tym nikt rozmawiać nie chce – komentuje Czyczerski.
Przypomnijmy, że na początku obowiązywania programu składka wynosiła dwa procent od wynagrodzenia brutto. Dzisiaj wynosi pięć procent. Przystąpienie do Pracowniczego Programu Emerytalnego w KGHM jest dobrowolne. Pracownik deklaruje, w jakim funduszu chce lokować jednostki uczestnictwa, może też samodzielnie na bieżąco zarządzać swoimi środkami. Dotychczas swój akces do PPE zgłosiło 88 procent pracowników Polskiej Miedzi.