Przed podopiecznymi Bożeny Karkut i Renaty Jakubowskiej piąte i ostatnie spotkanie finałowe Superligi Kobiet PGNiG. W Gdyni lubinianki po dwóch dniach walki, raz schodziły z parkietu jako przegrane, a za drugim razem jako tryumfatorki. Rozmowa z Kają Załęczną, kapitanem KGHM Metraco Zagłębie Lubin.
Pani Kaju, zaczniemy od tego, że w obu spotkaniach medal należy się Monice Maliczkiewicz, która nie raz ratowała was od sporej straty bramkowej. Dzięki jej interwencjom wasze kontrataki były szybkie i skuteczne.
Kaja Załęczna: Monika była niezastąpiona i to nie tylko w tych pojedynkach, ale cały sezon grała równo. Należały jej się oklaski i od nas dostała gratulacje. Cieszymy się, bo jeśli na bramce mamy zawodniczkę na tak wysokim poziomie, to nawet jak się zdarzy jakieś niepowodzenie w obronie, to wiemy, że jeszcze Monika jest z tyłu.
W trzecim pojedynku prowadziłyście w pierwszej połowie, natomiast w drugiej opadłyście nieco z sił i ta czerwona kartka dla Vanessy Jelić, to były przyczyny niepowodzenia w tym meczu?
KZ: Myślę, że ta czerwona kartka podcięła nam skrzydła. Trudno mi powiedzieć, co stało się z nami, że jeszcze trzydzieści minut wcześniej grałyśmy wspaniale z dużą przewagą, a w drugiej połowie już nam nie poszło. Coś się załamało i ciężko było nam się podnieść i dlatego wynik był dla nas negatywny.
W czwartym meczu było już więcej spokoju na parkiecie.
KZ: Tak. Wiedziałyśmy, że pomimo iż wygrywamy dużą różnica bramek, to mecz nie był jeszcze wygrany i trzeba grac do końca.
W Gdyni dopingowali was lubińscy kibice. Czy ich wsparcie pomogło wygrać czwarty pojedynek?
KZ: Byli kibice i bardzo się z tego powodu cieszymy, że do nas dojechali. Było ich słychać na hali i przy dopingu własnych kibiców łatwiej się gra. Cieszymy się, że mogłyśmy wywalczyć dla nich to jedno zwycięstwo. Mam nadzieję, że w Lubinie również pojawią się na piątym meczu i będą nam towarzyszyć przy odbiorze złotego medalu. To dla nas też jest bardzo ważne.
Ostatni mecz z Gdynią odbędzie się już w najbliższą środę o godzinie 19.50 w SP 14.
KZ: Nie mamy zbyt wiele czasu na wypoczynek. Zapraszam wszystkich kibiców bardzo serdecznie.