– Żonkile zakwitły dla darczyńców i dla chluby miasta – mówi z dumą Zbigniew Warczewski, prezes Stowarszyszenia Palium, podsumowując pierwszą akcję sadzenia w mieście żonkili. W ten sposób stowarzyszenie podziękowało wszystkim, którzy w 2008 roku przekazali mu 1 procent swojego podatku.
Aby kwiaty mogły wiosną ozdabiać miejskie rabaty, trzeba było je zasadzić we wrześniu. Stowarzyszenie zakupiło kilka tysięcy cebulek żonkili, część podarowało też miasto i spółdzielnie mieszkaniowe, dzięki czemu w różnych punktach miasta zasadzono łącznie 12 tys. cebulek. Akcję wsparł też prezydent Robert Raczyński czy przewodniczący rady miejskiej Marek Bubnowski, którzy wspólnie z gimnazjalistami zainicjowali akcję sadzenia kwiatów w parku Wyżykowskiego.
– Obawialiśmy się, że cebulki zostaną wykopane lub zniszczone przez wandali, jednak możemy powiedzieć, że akcja zakończyła się sukcesem. Wprawdzie część cebulek zostało zniszczonych, jednak to tylko nieliczne przypadki. Dzięki temu żółte rabaty pełne żonkili cieszą teraz oko lubinian – dodaje prezes Warczewski.
Jak zawsze przy tego typu akcjach nie zabrakło też krytyków, którzy zarzucali członkom stowarzyszenia, że wydają pieniądze na inne cele, niż zostały one przeznaczone.
– W ubiegłym roku dzięki przekazaniu 1 procenta podatku i wpłatom darczyńców zebraliśmy około 150 tys. zł. Na cebulki kwiatów wydaliśmy zaledwie kilkaset złotych, chcąc w ten sposób podziękować za tak ogromną pomoc – tłumaczy prezes, dodając jednocześnie, że jeżeli tylko będzie taka możliwość, to również w tym roku akcja zostanie powtórzona.
Stowarzyszenie czeka teraz na tegoroczne darowizny. Tradycyjnie zostaną one przekazane na wsparcie opieki paliatywnej, ale też rozbudowę hospicjum, którą stowarzyszenie planuje jeszcze w tym roku.
– Wciąż brakuje nam około 12 miejsc w hospicjum, dlatego właśnie podjęliśmy decyzję o jego rozbudowie. Liczymy też na pomoc mieszkańców – dodaje Warczewski.
MS