Zawieranie umów podczas rozmowy telefonicznej to praktyka wielu firm. Coraz częściej zdarza się, że konsultanci nierzetelnie informują o tym, że podczas rozmowy zawierają z rozmówcą umowę.
– W ostatnich tygodniach nie ma dnia, aby zdenerwowani konsumenci nie prosili mnie o interwencję w podobnych sytuacjach. Skarżą się, że otrzymują towary, których nie zamawiali lub towar nie odpowiada zamówieniu. Coraz częściej zdarza się też, że konsumenci otrzymują pisma z żądaniem zapłaty lub wezwania przedsądowe od firm windykacyjnych za towary, których nie zamawiali lub nigdy nie otrzymali. Interweniując u sprzedawcy najczęściej uzyskują informację, że zawarli umowę telefonicznie i nic już się z tą sprawą nie da zrobić – mówi Wiesława Sulima, powiatowy rzecznik konsumentów.
Istnieje obowiązek informacji „przedkontraktowej” ciążący na sprzedawcy, który musi przed zawarciem umowy podać dane dotyczące dostawcy, ceny towarów i usług łącznie z wszelkimi podatkami, koszty dostawy, prawa odstąpienia w ciągu 10 dni od umowy czy czas i sposób składania reklamacji.
– Aby ustrzec się przed wątpliwymi praktykami, starajmy się dokładnie wypytać konsultanta o wszelkie istotne warunki związane z ofertą, żądając przesłania umowy do podpisania wraz ze wszelkimi regulaminami i załącznikami, zwracając uwagę na wszelkie zapisy, nawet te na pozór nieistotne – drobnym drukiem – przestrzega Wiesława Sulima.
W przypadku jakichkolwiek niejasności bądź niezasadnych wezwań do zapłaty, możemy żądać od sprzedawcy kopii umowy, na podstawie której została naliczona opłata. Kierując się tymi prostymi zasadami unikniemy wielu kłopotów i nie staniemy się ofiarami nierzetelnych firm.