O zgubnych skutkach alkoholu przekonała się grupa nastolatków, która zorganizowała sobie zakrapiany piknik w parku na osiedlu Przylesie. Tylko dzięki natychmiastowej pomocy lubińskich policjantów udało się uniknąć tragedii – jedna z biesiadujących w krzakach dziewczyn dusiła się własnymi wymiocinami.
Do zdarzenia doszło w sobotę, 13 czerwca, około godziny 15.
– Podczas kontrolowania parku na strzelnicy podejrzenia policjantów wzbudziła grupa osób w krzakach, która zachowywała się wyjątkowo głośno. Podchodząc bliżej funkcjonariusze usłyszeli hasło „Uciekać policja”. W krzakach został tylko 18-latek oraz leżąca na plechach 15-latka, która jak się okazało, dusiła się własnymi wymiocinami. Policjanci udrożnili jej drogi oddechowe i wezwali pogotowie. Dziewczyna trafiła do szpitala, a jej kolega – na izbę wytrzeźwień – relacjonuje Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji.
Policja bada teraz okoliczności tego zdarzenia, również pod kątem narażenia nastolatki na utratę życia i zdrowia.