Dwa zastępy straży pożarnej oraz karetka pogotowie pojawiły się wczoraj przed jednym z bloków przy ul. Mickiewicza w Lubinie. W łazience zemdlała 12-letnia dziewczyna. Nastolatka upadła, uderzając się w głowę. Początkowo sądzono, że przyczyną mogło było zatrucie tlenkiem węgla.
Na miejscu jako pierwsi pojawili się strażacy z miejscowej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej.
– Zgłoszenie otrzymaliśmy o godz. 13:32. Wynikało z niego, że w łazience miało zemdleć dziecko. Ponieważ znajdował się tam piecyk gazowy z otwartą komorą to przypuszczano, że być może zatrucie czadem było powodem – mówi dyżurny lubińskiej komendy PSP.
Strażacy przy użyciu specjalistycznych urządzeń pomiarowych dwukrotnie sprawdzili wszystkie pomieszczenia w mieszkaniu pod kątem przekroczenia dopuszczalnego stężenia tlenku węgla. Oba badania nie wykazały żadnego zagrożenia.
– Może ten gaz zdążył się już uwolnić, dlatego nie odnotowano podwyższonego stężenia. Ale pewności takiej nie mamy – dodaje.
Interweniujący strażacy udzielili dziewczynce wsparcia psychicznego, a następnie przekazali ją w ręce zespołu ratownictwa medycznego.
– 12-latka była przytomna i świadoma. Przekazała ratownikom, że omdlała w łazience i uderzyła głową. Nie miała jednak widocznych obrażeń – informuje Andrzej Niemiec, rzecznik prasowy Pogotowia Ratunkowego w Legnicy.
Dziewczynka na stałe nie zażywa żadnych leków, a tego dnia miała nie zjeść śniadania. Wraz z mamą w dobrym stanie została przewieziona na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Lubinie (parametry w normie).