Podopieczne Bożeny Karkut i Renaty Jakubowskiej już dziś o godz. 16.30 zmierzą się w Kielcach z tamtejszym KSS. W ligowej tabeli między zespołami nie ma zbyt dużej przepaści. Miedziowe zajmują drugą lokatę, natomiast Kielce plasują się na trzeciej pozycji.
12. kolejka Superligi Kobiet jest pierwszym spotkaniem miedziowych w rundzie rewanżowej. Pierwszy etap rozgrywek lubinianki zakończyły na drugim miejscu. – Stoimy przed kolejną rundą. Czasu na odpoczynek było mało, ale zdajemy sobie sprawę z tego, że jest to ostatni mecz w tym roku. Na pewno nie będzie on w naszym wykonaniu, że tak powiem świąteczny, wręcz przeciwnie. Chcemy utrzymać dobrą dyspozycję, jaką prezentowałyśmy w ostatnich spotkaniach. Chcemy dobrze zapamiętać ostatni mecz w tym roku. Jesteśmy zdrowe, w dobrej dyspozycji. Przyjechałyśmy do Kielc po zwycięstwo i myślę, że wrócimy do domu z kompletem punktów – powiedziała Renata Jakubowska, II trener KGHM Metraco Zagłębia Lubin.
– Pierwszy mecz z Kielcami, który zakończył się remisem na naszym parkiecie, był w okresie kiedy nie byliśmy w najwyższej formie i dodatkowo osłabieni. Dziś jest inaczej. Jest powrót formy i Karoliny Semeniuk-Olchawy. Mam nadzieję, że na koniec roku zanotujemy kolejne z rzędu zwycięstwo – dodał Witold Kulesza, prezes MKS Zagłębia Lubin.