Zakaz odwiedzin na Bema – aktualizacja

68

Nie tylko Legnica, ale też Lubin obawia się epidemii grypy. W szpitalu przy ulicy Bema na części oddziałów wprowadzono całkowity zakaz odwiedzin, na pozostałych – odwiedziny zostały ograniczone. Bez większych zmian jest natomiast  w Miedziowym Centrum Zdrowia.

Kilka dni temu poruszenie wywołała informacja, że jedna z lubińskich nastolatek może być zarażona wirusem świńskiej grypy. Wprawdzie informacje nie potwierdziły się, a przeprowadzone we Wrocławiu badania wykluczyły obecność wirusa, to ziarno niepewności zostało zasiane.

Także od kilku dni środki zapobiegawcze przed epidemią grypy stosuje legnicki szpital. Wprowadzono całkowity zakaz odwiedzin pacjentów, przebywających w placówce. Teraz podobne metody stosuje Lubin.

– Musimy działać profilaktycznie, żeby nie doszło do jakiegoś drastycznego rozprzestrzenienia wirusa grypy na naszym terenie – argumentuje Jarosław Sieracki, dyrektor lubińskiego ZOZ-u. – Podobnie jak inne szpitale w calej Polsce, działamy zachowawczo.

W lubińskim ZOZ-ie całkowity zakaz odwiedzin został wprowadzony na oddziałach położniczym, ginekologicznym, ginekologii onkologicznej i patologii ciąży, noworodków i wcześniaków, dziecięcym i niemowlęcym.

Kierując się podwyższonym ryzykiem epidemiologicznynym na pozostałych oddziałach chorych możemy odwiedzać tylko w godzinach od 15 do 17. Równocześnie u jednego pacjenta mogą przebywać tylko dwie osoby. Na szpitalny oddział nie wejdą też dzieci, gdyż według zaleceń dyrekcji odwiedzający muszą mieć ukończone 16 lat.

– Zakaz jest przestrzegany bardzo rygorystycznie. Nie możemy wpuszczać na oddziłały młodszych dzieci, gdyż są bardziej narażone na zachorowanie i mniej odporne immunologicznie – dodaje dyrektor placówki.

Na razie zakazu odwiedzin nie wprowadzono jeszcze w Miedziowym Centrum Zdrowia. Dyrekcja nie wyklucza jednak, że podobne ograniczenia zaczną tam obowiazywać od przyszłego tygodnia.

– Jak dotąd nie zaobserwowaliśmy gwałtownego wzrostu zachorować na grypę, dlatego na razie nie wprowadziliśmy zakazu odwiedzin. Na niektórych oddziałach, np. na onkologicznym, odwiedziny są natomiast regulowane przez lekarzy dyżurnych. Apelujemy też do pacjentów, aby u chorego w danym czasie przebywał tylko jeden odwiedzający – uzupełnia Marek Ścieszka, wiceprezes MCZ w Lubinie.


POWIĄZANE ARTYKUŁY