Remont ratusza się przedłuża, bo zabytkowy obiekt kryje wiele sekretów, które często komplikują pracę ekipy budowlanej. W trakcie remontu po raz kolejny okazywało się, że plany nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości.
Wykonawca nie miał łatwo, ale poradził sobie. Problem jednak polega na tym, że niektórych z konstrukcyjnych niespodzianek nie da się rozwiązać bez kompromisów. Z takim problemem magistrat spotkał się przy planowaniu sali narad. Jedna z trzech miała być na piętrze, będzie w piwnicy.
– Na piętrach ratusza nie udałoby się wygospodarować odpowiedniej przestrzeni dla wszystkich sal bez kompromisów, dlatego zmieniliśmy projekt. Salę narad przenosimy do piwnic – mówi Jacek Mamiński.
Lubinianie pamiętają, że dawniej mieściła się tam restauracja. Pomieszczenie częściowo zmieni swoje oblicze. Zostanie utrzymane jednak w starym, zabytkowym stylu.
Z kolei w gabinecie prezydenta podłoga będzie częściowo przeszklona, ukazując drewno sprzed prawie 200 lat.
W związku z nowym planem, ratusz zostanie oddany do użytku nieco później niż planowano, bo wiosną przyszłego roku.