To już kolejna ofiara oszustwa metodą „na fałszywego pracownika banku”. Przestępcy namówili 26-letnią lubiniankę na zaciągnięcie dwóch kredytów, każdy po 20 tysięcy złotych. Następnie pieniądze wypłacili. – Udało im się to, ponieważ pokrzywdzona zainstalowała na ich prośbę program AnyDesk, aplikację do zdalnego pulpitu. Po raz kolejny apelujemy: nie instalujmy nic na swoich telefonach, dając wolną rękę złodziejom, którzy wykorzystają każdą okazję, aby nas okraść – podkreśla asp. sztab. Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP Lubin.
Policjanci z lubińskiej komendy przyjęli kolejne już zgłoszenie od mieszkanki Lubina, która padła ofiarą przestępstwa internetowego. – Jak się okazało, 26-latka odebrała telefon od mężczyzny, który przedstawił się jako pracownik jednego z banków. Oszust poinformował swoją ofiarę, że dzwoni z działu bezpieczeństwa i że jej konto bankowe zostało zablokowane. Mężczyzna oświadczył, że pomoże kobiecie, ale musi ona na swoim telefonie zainstalować program o nazwie AnyDesk – aplikację do zdalnego pulpitu – dodaje asp. sztab. Serafin.
Przestępca namówił kobietę, aby zaciągnęła dwa kredyty w kwocie 20 tysięcy każdy. A następnie, mając już dostęp do konta pokrzywdzonej dzięki aplikacji, wypłacił całą sumę, czyli 40 tysięcy złotych.
Policjanci ponownie apelują o ostrożność.
– Nie wierz każdej osobie, która dzwoni i przedstawia się za pracownika instytucji – banku, policji, prokuratury, sanepidu itp. Stosuj zasadę ograniczonego zaufania do każdej osoby, która dzwoni z informacją o zagrożonej gotówce w banku, włamania na konto itp. historie. Rozłącz się i zadzwoń do swojej placówki bankowej. Naszą czujność powinno wzbudzić to, że osoba po drugiej stronie prosi nas o podawanie numeru karty bankomatowej, informacji o naszych środkach finansowych w banku, oszczędności trzymanych w domu, wypłatę pieniędzy lub zaciąganie pożyczek i przekazywanie ich fałszywym policjantom, adwokatom lub prokuratorom czy przedstawicielowi notariusza – radzi policjantka.