Wszystko zaczęło się od zgniatarki do butelek. To ona zainspirowała Maję, Klarę i Anię – trzy uczennice Salezjańskiej Szkoły Podstawowej – do stworzenia projektu ekologicznego i zajęć dla najmłodszych. Już drugi rok odwiedzają lubińskie przedszkola, ucząc pięcio- i sześciolatki, jak należy segregować śmieci. Nie robią tego w ramach żadnej ogólnopolskiej olimpiady, turnieju czy projektu, lecz po prostu z własnej inicjatywy.

To nie są zwyczajne zajęcia, standardowe pogadanki o ekologii. Maja Oczachowska, Klara Drozdowska i Ania Ślusarczyk uczą dzieci poprzez zabawę, śpiew, taniec i praktykę. A przedszkolaki słuchają ich jak zaczarowane. Ze swoim projektem ruszyły w poprzednim roku szkolnym i kontynuowały go przez cały kolejny. Odwiedziły już większość lubińskich przedszkoli, w sumie do tej pory przeprowadzając zajęcia w 25 grupach przedszkolnych.
– Dziewczyny, moje wolontariuszki, już w ubiegłym roku szkolnym przyszły z nowym pomysłem, propozycją, jak możemy jeszcze działać w ramach wolontariatu. I to był właśnie projekt ekologiczny „Wiemy, więc segregujemy!”, który one stworzyły praktycznie od A do Z – mówi Małgorzata Chomicka, opiekun Szkolnego Koła Wolontariatu w Salezjańskiej Szkole Podstawowej w Lubinie, do którego należą Maja, Klara i Ania. – Ułożyły scenariusz zajęć z przedszkolakami na temat ochrony środowiska, segregacji śmieci i recyklingu. Przygotowały wszystko, łącznie z materiałami na te zajęcia i ruszyłyśmy do przedszkoli. Okazało się, że projekt jest bardzo pozytywnie przyjmowany, a dzieciaki są bardzo zainteresowane tym, co dziewczyny dla nich przygotowały – przyznaje.
Zgodnie z zasadą „im wcześniej, tym lepiej”, młode wolontariuszki chciały dotrzeć do jak najmłodszych dzieci, by nauczyć je jak dbać o środowisko. Stąd wybór padł na pięcio- i sześciolatki.
My mieliśmy okazję przyjrzeć się jednym z takich zajęć w Przedszkolu nr 7 w Lubinie. Dzieci śpiewały i tańczyły do piosenki opowiadającej o segregacji śmieci oraz ochronie środowiska. Było też sporo zabawy i dodatkowych rekwizytów, jak na przykład śmieciarka. Ale największym zainteresowaniem cieszył się eksperyment ze zgniatarką plastikowych butelek. To właśnie ona zresztą zainspirowała Maję, Klarę i Anię do stworzenia tego projektu.
– Byłyśmy kiedyś na rajdzie geograficznym, na którym udało nam się wygrać zgniatarkę do butelek, co było właśnie takim pierwszym przedmiotem, który nas zainspirował. Stwierdziłyśmy, że chcemy podzielić się naszą wiedzą z maluchami i nauczyć ich czegoś nowego, więc zorganizowałyśmy zajęcia. Poszłyśmy najpierw do jednego przedszkola, a potem zdecydowałyśmy się zwiedzić cały Lubin – mówi, uśmiechając się Klara.
Dzięki wspomnianej zgniatarce, którą każdy z przedszkolaków może przetestować własnoręcznie, dziewczynki pokazują dzieciom, ile w koszu na śmieci mieści się niezgniecionych butelek, i o ile więcej ich wejdzie, jeśli je zgnieciemy.
– To też jest frajda dla dzieci. Zgniatarka to bardzo fajna rzecz. Przychodzimy z nią do każdego przedszkola i zostawiamy ją w prezencie. Dzieciaki mogą jej potem używać i zgniatać butelki – dodaje Małgorzata Chomicka.
Przedszkolaki rzeczywiście z przejęciem słuchają, co mówią ich starsze koleżanki i z zaangażowaniem wykonują wszystkie polecenia.
– Dzieci są bardzo zadowolone, chętnie uczestniczą w takich zajęciach. Dużo się też mówi o ekologii w ogóle w przedszkolu, a tu jeszcze przychodzą starsze koleżanki, co jest dodatkową atrakcją. To jest naprawdę fajna inicjatywa, że młodzi ludzie chcą przyjść do nas i dzielić się wiedzą – mówi Ewelina Ledwoń-Jędryka, dyrektor Przedszkola nr 7 w Lubinie, dodając, że dzieci później długo przeżywają, że wzięły udział w takich warsztatach, opowiadają o nich z przejęciem rodzicom w szatni.
Maja, Klara i Ania powoli już kończą swój projekt, ponieważ są w ósmej klasie i idą do szkół średnich.
– Bardzo żałuję, że odchodzą z naszej szkoły, ale mam nadzieję ze będą kontynuowały to w szkołach średnich. Naprawdę droga, jaką przeszły, to był solidny rozwój. Widziała, jak zaczynają i teraz, jak kończą, jak prowadzą te zajęcia. Mają niesamowity kontakt z dziećmi, swoją wiedzę też bardzo mocno poszerzyły i bardzo fajnie przekazują to młodszym – przyznaje opiekunka Szkolnego Koła Wolontariatu z Salezjańskiej Szkoły Podstawowej.
– To była bardzo duża przyjemność, bo bardzo lubimy przeprowadzać zajęcia dla dzieci – podsumowują swój ekologiczny projekt Maja, Klara i Ania. – Myślę, że będziemy tęsknić, ale jak tylko będzie taka możliwość, na pewno będziemy się w coś angażować – przyznają.
Fot. Marlena Bielecka