Do 15 lat więzienia grozi 22-letniemu lubinianinowi-recydywiście, który w sierpniu groził nożem 14-letniemu chłopcu przebywającemu na stawach małomickich. Do sądu właśnie wpłynął akt oskarżenia w tej sprawie.
Daniel G. wraz z dwoma kolegami upatrzył sobie telefon chłopca, który na stawach przebywał razem z kolegą. Mężczyzna początkowo zaznaczał, że chodzi tylko o wykonanie połączenia, ale sprawa szybko przybrała dramatyczny obrót.
– Trzech mężczyzn, w tym Daniel G. zażądał, aby małoletni oddał mu swój telefon. Chłopiec odmówił. Był popychany. Sprawca wyciągnął składany nóż i przyłożył go do boku pokrzywdzonego. Z jego saszetki zabrał telefon, po czym uciekł z miejsca zdarzenia – mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
O tym co wydarzyło się na stawach dziadka chłopca powiadomił jego kolega. Sprawę natychmiast zgłoszono na policję. Chłopcy rozpoznali sprawców, a telefon o wartości 500 zł wrócił do właściciela.
– Daniel G. nie przyznał się do zarzuconego mu czynu. Twierdził, że w czasie zdarzenia przebywał w pracy. Prokuratura podważyła jednak jego zeznania, ponieważ okazało się, że w firmie zatrudniony został dopiero dwa tygodnie później – opowiada Łukasiewicz.
Daniel G., 22-letni mieszkaniec Lubina dopuścił się czynu w warunkach powrotu do przestępstwa. Wcześniej był karany w sierpniu 2013 roku. Za czyn z użyciem niebezpiecznego narzędzia, jednoczesną recydywę i zabór mienia, sprawcy grozi teraz od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.
