Miedziowi 2013 rok zakończyli porażką 1:2 z Ruchem Chorzów. Zespół Oresta Lenczyka w rundzie jesiennej grał bez pomysłu, ze słabą obroną i atakiem. Kibice z niecierpliwością czekali na wielką poprawę. Ta jak się przekonaliśmy, nastąpiła z przyjściem rundy wiosennej. W ramach 22. kolejki T-Mobile Ekstraklasy, Zagłębie Lubin ograło wicelidera rozgrywek Górnika Zabrze, 3:0!
6386 osób oglądało zupełnie inny zespół Oresta Lenczyka. Stabilna obrona, a także przemyślane kontry. Co prawda mecz lepiej zaczęli goście, bo już w 1. minucie mieli okazję do zdobycia bramki. Górnicy nie wykorzystali jednak rzutu wolnego. Za chwilę wznowili grę rzutem z autu niedaleko pola karnego miedziowych. Ataki na bramkę miejscowych powstrzymywał Silvio Rodić, bądź dobrze dysponowana tego dnia obrona gospodarzy. Pierwszą akcję w polu karnym rywala, podopieczni Oresta Lenczyka stworzyli w 3. minucie. Długie podanie po ziemi odebrał Arkadiusz Piech, później oddał strzał z ostrego kąta w światło bramki Norberta Witkowskiego, który zatrzymał futbolówkę. Minutę później, golkipera gości chcieli zaskoczyć Łukasz Piątek i Aleksander Kwiek. Choć goli nie zdobyli, to było widać, że gra jest przemyślana i zespół nadawał na jednych falach.
W 14. minucie na Stadionie Zagłębia zapanowała wielka euforia. David Abwo po lobie nad Norbertem Witkowskim dał gospodarzom prowadzenie. Dało się zauważyć niedowierzanie ekipy Ryszarda Wieczorka w stratę gola. Brak skupienia ekipy z Zabrza, wykorzystał Adrian Błąd, który postanowił oddać niezbyt silny strzał sprzed pola karnego Górnika. Piłka przeszła pod rękoma Norberta Witkowskiego i zatrzepotała w siatce po raz drugi. Zdecydowanie kropkę nad i postawił już w 21. minucie David Abwo. Nigeryjczyk w zamieszaniu pod bramką gości na piątym metrze, posłał futbolówkę do siatki. 3:0, taki rezultat był do przerwy. W drugiej połowie Górnik nie miał koncepcji na grę, a Zagłębie skutecznie zatrzymywało każdą próbę ataku rywali. Orest Lenczyk pozwolił zagrać młodszym zawodnikom i na murawie obserwowaliśmy Sebastiana Boneckiego i Damiana Kowalczyka. Miedziowi w pierwszym meczu w 2014 roku, pokonali Górnika Zabrze 3:0 i zaskoczyli nieco górę tabeli T-Mobile Ekstraklasy.
Po meczu David Abwo tak spuentował swoją grę i zdobycie dwóch bramek. – Zawsze staram się dać z siebie wszystko. Musze tu podziękować trenerowi Lenczykowi, który jest dla mnie jak ojciec i bardzo wierzy we mnie. Jeszcze nikt nie dał mi takiej szansy na rozwój mej kariery jak on.http://youtu.be/ENOPokdD6t0