Zagłębie zdobyło piekielnie ciężki teren!

418

Gwardia Opole, ścisła czołówka PGNiG Superligi. Dziś opolanie nie mieli zbyt wiele do powiedzenia w starciu z Zagłębiem. Lubińscy szczypiorniści zdobyli Opole, wygrywając 26:25 (14:10)!

Niespodzianką w Opolu stała się faktem, jednak trzeba zaznaczyć, że Miedziowi na tym niezwykle ciężkim terenie wygrali jak najbardziej zasłużenie. Gwardia prowadziła tylko dwa razy – 1:0 i 8:7. I właśnie od tego momentu na parkiecie zaczęli rozdawać karty lubinianie. Zagłębie grało pewnie i skutecznie i z wyniku 7:8 wyszło na 13:9. Już wtedy gwardziści mogli zacząć się martwić o końcowy wynik. Do przerwy utrzymała się 4-bramkowa przewaga przyjezdnych.

Przez większość drugiej połowy Zagłębie utrzymywało 3-4 bramkowe prowadzenie, jednak Gwardia nie dawała za wygraną. Czas płynął, a gospodarze powoli zmniejszali dystans do Miedziowych. W samej końcówce spotkania lubinianie wygrywali już tylko jedną bramką. Bardzo ważnego karnego obronił Marek Bartosik, kolejne bardzo dobre zawody w lubińskiej bramce rozegrał Marcin Schodowski, a na rozegraniu szalał ukraiński rozgrywający. Roman Chychykalo zdobył siedem bramek, mając przy tym stuprocentową skuteczność, czym walnie przyczynił się do wygranej swojej drużyny. Ale wygrało całe Zagłębie, każdy z zawodników dołożył cegiełkę do tego ważnego zwycięstwa!

KPR Gwardia Opole – MKS Zagłębie Lubin 25:26 (10:14)

Gwardia: Malcher, Balcerek – Mauer 6, Kawka 6, Morawski 4, Klimków 3, Działakiewicz 3, Zarzycki 2, Milewski 1, Sosna, Fabianowicz, Jankowski, Kowalski, Zadura, Kucharzyk.

Zagłębie: Schodowski, Bartosik, Wiącek – Chychykalo 7, Kupiec 4, Drobiecki 3, Gębala 3, Bogacz 2, Pawlaczyk 2, Marciniak 2, Pietruszko 2, Netz 1, Duszyński, Adamski, Hajnos.


POWIĄZANE ARTYKUŁY