Piłkarze Zagłębia Lubin źle zainaugurowali sezon ligowy. W Warszawie przegrali z Legią 0:4. O ile w pierwszej połowie mecz był jeszcze wyrównany, o tyle druga część spotkania to zdecydowana przewaga zawodników ze stolicy.
Pierwszego gola dla Legii zdobył zawodnik… Zagłębia Szymon Kapias. Obrońca lubinian chciał wybić piłkę z linii bramkowej, ale źle trafił głową w piłkę i ta trafiła do siatki. Niektóre serwisy uznają, że gol był autorstwa Adriana Paluchowskiego.
Kilka minut po stracie bramki, Zagłębie mogło odrobić straty, ale dwukrotnie po strzałach Szymona Pawłowskiego piłka trafiała w słupek.
W drugiej połowie piłkarze ze stolicy przeważali zdecydowanie. Już w 48 minucie Paluchowski po ograniu Jasińskiego znalazł się w sytuacji sam na sam z Aleksandrem Ptakiem i zdobył gola.
Trzecia bramka to ewidentny błąd Ptaka, który wypuścił piłkę po strzale jednego z zawodników Legii. Najszybciej do piłki dotarł Paluchowski i trafił do siatki lubinian.
Czwarty gol padł po dośrodkowaniu z lewej strony Macieja Iwańskiego. Najwyżej do piłki wyskoczył Artur Jędrzejczyk i było już 4:0.
Ilijan Micanski ujrzał żółtą kartkę po golu strzelonym ręką.
Zagłębie jako beniaminek zapłaciło frycowe. Legia jako zespół bardziej doświadczony zagrała lepiej. Lubinianie źle zaczęli, ale już w piątek będą mieli okazję do rehabilitacji. Na Dialog Arenie czeka ich jednak równie ciężki mecz jak dziś. Zagłębie podejmować będzie mistrza kraju – Wisłę Kraków.
Legia Warszawa – Zagłębie Lubin 4:0 (1:0)
Bramki: Kapias 32 (sam.), Paluchowski 48, 62, Jędrzejczyk 67
Sędzia: Paweł Gil (Lublin).
Żółta kartka: Micanski.
Legia: Mucha – Rzeźniczak, Inaki Astiz, Jędrzejczyk, Komorowski – Radović, Borysiuk, Iwański (74 Szałachowski), Giza (72 Roger), Rybus – Paluchowski (81 Mięciel).
Zagłębie: Ptak – Kapias, Sretenović, Jasiński, Nhamoinesu – Pawłowski (74 Kocot), Jackiewicz (60 Kolendowicz), Dinis, Hanzel, Plizga (68 Kędziora) – Micanski.