Dla Wisły Kraków dzisiejsze spotkanie z Zagłębiem Lubin urasta do rangi najważniejszego meczu w sezonie. „Biała Gwiazda” walczy o awans do grupy mistrzowskiej ekstraklasy, w której grę już kilka kolejek temu zapewnili sobie podopieczni Piotra Stokowca.
– Na tym etapie rozgrywek mecz z Zagłębiem urasta do meczu sezonu – mówi szkoleniowiec krakowskiej drużyny, Dariusz Wdowczyk. Nic w tym dziwnego, bo brak gry w grupie mistrzowskiej byłaby dla wiślaków katastrofą.
Krakowianie znajdują się obecnie na dziewiątym miejscu w tabeli, mają punkt mniej od Lechii Gdańsk i trzy od siódmego Ruchu Chorzów. Obie drużyny zmierzą się ze sobą w bezpośrednim pojedynku, tak więc w przypadku wygranej chorzowian podopiecznym Dariusz Wdowczyka w meczu z Zagłębiem wystarczył by remis. Gospodarze z pewnością nie będą jednak kalkulować i zagrają o pełną pulę.
O to nie będzie łatwo. Miedziowi grają ostatnio znakomicie i nieprzypadkowo zajmują piąte miejsce w tabeli z zaledwie trzypunktową stratą do trzeciej Cracovii. Lubinianie ostatnio przegrali z Legią, po czym zanotowali pięć zwycięstw w sześciu meczach i jeden remis z Pogonią Szczecin.
Wisła również ma dobrą passę. Krakowianie wygrali trzy spotkania z rzędu i nie przegrali od pięciu meczów. W pierwszej rundzie „Biała Gwiazda” wygrała w Lubinie 3:1, teraz miedziowi będą chcieli się zrewanżować.