Piłkarze ręczni Zagłębia Lubin pewnie awansowali do ćwierćfinału Pucharu Polski. We Wrocławiu miedziowi pokonali derbowego rywala – WKS Śląsk różnicą aż siedemnastu bramek.
Paweł Noch, mając na uwadze sobotnie arcyważne spotkanie ligowe z Chrobrym Głogów dał pograć zawodnikom, którzy rzadziej występują w Superlidze. Na parkiecie zobaczyliśmy Dariusza Rośka, Adama Marciniaka, Jana Czuwarę czy Jakuba Skrzyniarza między słupkami. Wrocławianie starali się ze wszystkich sił, aby nawiązać walkę z zawodnikami Zagłębia, ale sama ambicja i wola walki nie zawsze wystarczy. Lubinianie szybko wyszli na wysokie prowadzenie i z biegiem czasu jeszcze je powiększali. Do przerwy podopieczni Pawła Nocha dali sobie rzucić tylko siedem bramek, a sami trafiali 16. razy.
Wysoką przewagę lubinianie powiększyli jeszcze w drugiej połowie, pod koniec której wynosiła ona niemal dwadzieścia trafień. Jedną z bramek dla lubińskiej ekipy zdobył nawet Patryk Małecki. Zagłębie pewnie awansowało do ćwierćfinału Pucharu Polski, a już w sobotę z kolejnym derbowym rywalem, Chrobrym Głogów zagra o play-off w Superlidze.
WKS Śląsk Wrocław – MKS Zagłębie Lubin 17:34 (7:16)
Śląsk: Prus – Łucak 1/1, Witkowski, Krupa 4/1, Andreou 4, Kuczyński 1, Białaszek 1, Piłat, Królikowski, Koprowski 6.
Zagłębie: Małecki 1, Szamryło, Skrzyniarz – Kużdeba, Macharaszwili 7, Gudz, Wolski, Rosiek 4, Czuwara 9/1, Pietruszko 3, Dzono 1, Szymyślik 3, Marciniak 5.
