LUBIN. Stadion Zagłębia Lubin to niewątpliwie piękna wizytówka miasta. Wraz z pomalowanym z barwach miedziowych klubowym budynkiem. Całość szpeci jednak stara siedziba klubu – odrapany i szary twór rodem z PRL. Nieoficjalnie mówi się, że były plany sprzedaży budynku, jednak nie znalazł się chętny. Oficjalnie – klub czeka na plan zagospodarowania przestrzennego, by zdecydować co dalej.
Do nowego budynku klubowego Zagłębie Lubin przeniosło się jeszcze w ubiegłym roku. Nowoczesny obiekt nie współgra jednak z sąsiadującym tworem sprzed kilkudziesięciu lat, najbrzydszą jego część zasłoniono więc banerem „KGHM. Sponsor tytularny Zagłębie Lubin”.
Czy tak już pozostanie. Jak mówią pracownicy klubu, Zagłębie chciało sprzedać budynek, ale jak dotąd nie znalazł się żaden chętny inwestor. – A remont byłby dla nas zbyt drogi, więc prawdopodobnie obiekt zostanie zburzony – przyznają działacze klubowi.
Piotr Dziurman, kierownik projektu budowy stadionu, tłumaczy z kolei, że klub na razie czeka na plan zagospodarowania przestrzennego dla tej części miasta. – Radni powinni go podjąć w najbliższym czasie. Wtedy będziemy wiedzieli, jaka działalność może być tam jeszcze prowadzona. Do tego czasu nie chcemy podejmować żadnych decyzji, bo zależy nam na kompleksowym zagospodarowaniu terenu wokół stadionu – dodaje Piotr Dziurman.
Więcej: www.lubin.pl/aktualnosci,11022,jak_kwiatek_do_kozucha_foto_.html