Zagłębie tylko zremisowało w Krakowie

17

Zagłębie Lubin na kilkadziesiąt sekund przed końcem spotkania straciło zwycięstwo. Do 93 minuty prowadziło 2:1 z Cracovią Kraków, ale gospodarze zdołali wyrównać. I tak zamiast trzech punktów podopieczni Jana Urbana zyskali tylko jedno oczko.

W pierwszej połowie padły dwa gole, po jednym dla każdej ze stron. Najpierw bramkę zdobyło Zagłębie. W 20 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Amera Osmanagica golkipera gospodarzy pokonał Mouhamadou Traore. Uderzył piłkę głową. Nie krył go żaden z zawodników Cracovii.

Krakowianie zdołali wyrównać w 34 minucie. Gola z rzutu wolnego z ponad 20 metrów zdobył Kosanovic. Jego strzał minął mur Zagłębia i wpadł tuż obok słupka bramki Isailovica. Było to piękne trafienie rywala.

W drugiej odsłonie emocji było jeszcze więcej.

Świetnym rajdem popisał się Dawid Plizga, który niczym Leo Messi, minął pięciu zawodników gospodarzy i na raty pokonał Wojciecha Kaczmarka.

Niestety, ale Zagłębie podobnie jak w spotkaniu z Legią Warszawa straciło gola w samej końcówce. Zamiast trzech punktów wywalczyło tylko jeden, bo po strzale zza pola karnego Serba pokonał Suworow.

Trzeba przyznać, że akcji bramkowych oba zespoły stworzyły wiele. M.in. Łukasz Hanzel zmarnował wyśmienitą okazję.

Cracovia Kraków – Zagłębie Lubin 2:2 (1:1)

Bramki: Kosanovic 34, Suworow 90 – Traore 20, Plizga 70.
Sędzia: Robert Małek (Zabrze).
Żółte kartki: Ntibazonkiza, Boljevic – Isailovic.

Cracovia: Kaczmarek – Struna, Trivunovic, Kosanovic, Puzigaca – Szeliga (78 Masaryk), Boljevic, Visnakovs (65 Dudzic), Giza (59 Klich) – Suworow, Ntibazonkiza.

Zagłębie: Isailovic – Rymaniak, Horvath, Reina, Costa (69 Dinis) – Hanzel, Ekwueme, Osmanagic (90 Błąd) – Plizga, Abwo, Traore (84 Woźniak).


POWIĄZANE ARTYKUŁY